Wybory / zdjęcie ilustracyjne

i

Autor: Pixabay Wybory / zdjęcie ilustracyjne

Wybory prezydenckie w Poznaniu się nie odbędą? Są problemy z komisjami wyborczymi!

2020-03-27 15:02

Wybory prezydenckie, mimo pandemii koronawirusa, mają odbyć się 10 maja. W Poznaniu stoją one jednak pod znakiem zapytania. Brakuje bowiem osób, które mogłyby zasiąść w komisjach wyborczych. Przeczytajcie więcej na stronie ESKI Poznań.

wyjaśnia nam politolog z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, Szymon Ossowski.

W Poznaniu do 260 komisji wyborczych potrzebnych jest około 2200 członków komisji. Do tego należy doliczyć około 700 pracowników Urzędu Miasta Poznania i miejskich jednostek organizacyjnych odpowiedzialnych za wsparcie prac komisji przed dniem wyborów i w ich dniu.

Posłuchaj, jak można zarazić się koronawirusem. To materiał z cyklu DOBRZE POSŁUCHAĆ. Podcasty z poradami.

Zakaz wychodzenia z domu. Co można, a czego nie można robić? Sprawdź, czy wiesz!

Pytanie 1 z 10
Ile osób może od 25 marca MAKSYMALNIE jechać jednym autobusem?

ZOBACZ TAKŻE:

KoronawirusRaport: Poznań 27.03

Premier Mateusz Morawiecki i czołowi politycy Prawa i Sprawiedliwości nie zmieniają zdania i twierdzą, że wybory prezydenckie mogą odbyć się 10 maja. Opozycja rząd krytykuje i twierdzi, że ich działania są niespójne. Z jednej strony bowiem wprowadzane są ograniczenia w poruszaniu się dla obywateli, a z drugiej zapewnienie, że wybory prezydenckie odbędą się w planowanym terminie. Prezydent Poznania, Jacek Jaśkowiak od samego początku apeluje do rządu Prawa i Sprawiedliwości o przełożenie wyborów. Podczas swojej ostatniej konferencji prasowej w mocnych słowach skomentował obecną sytuację.

powiedział prezydent, Jacek Jaśkowiak.

Staram się przestrzegać prawa. Natomiast nie będę nikogo zmuszał do wykonania takich dyspozycji, które będą narażały życie lub zdrowie ludzi. I niezależnie od tego jaka mnie z tego tytułu spotka odpowiedzialność, nie będę namawiał kogokolwiek ani do tego, by brał w tych, nie będę urzędników zmuszał do narażania swojego życia lub zdrowia tylko dlatego, że ktoś chce realizować swoje polityczne cele. Nie będę również nikogo, w tych okolicznościach, namawiał do głosowania. Mam nadzieję, że rządzący się opamiętają. A jeżeli nie, to mam nadzieję, że ktoś ich kiedyś za to rozliczy i poniosą odpowiedzialność nie tylko polityczną, ale także karną

W biurze prasowym Urzędu Miasta dowiedzieliśmy się, że zanim w Polsce pojawił się koronawirus chęć udziału w komisjach wyborczych zgłosiło około 300 osób. Na dziś mniej więcej 70% z nich zgłosiło rezygnację, a nowych zgłoszeń nie ma. Większość z osób, które chciały zasiadać w komisjach to seniorzy, a to właśnie oni są najbardziej narażeni na zakażenie koronawirusem.

Zgodnie z kodeksem wyborczym to komisarz wyborczy może uzupełniać skład komisji jeżeli w tych ustawowych terminach nikt się nie zgłosi czy nie będzie powołanych członków. Trochę czasu na to jest, bo komisje powinny się powołać najpóźniej 21 dni przed datą wyborów. Nikt nie przewidywał sytuacji, że takich osób nie będzie. To jest realny problem. Wyborów nie można przenieść tak po prostu. Trzeba wprowadzić jeden ze stanów nadzwyczajnych. Gdyby komisarz wyborczy nie mógł uzupełnić komisji, nie widzę możliwości przeprowadzenia wyborów