Serbia, Republika Serbska i Kosowo

i

Autor: Szymon Miś / Canva Mapa części Bałkanów

Europa

Według prezydenta Serbii mamy najbardziej niestabilne czasy od 80 lat. W tle sytuacja na Bałkanach

Prezydent Serbii Aleksandar Vuczić uważa, że żyjemy w najgorszych czasach od zakończenia II wojny światowej. W tle tej wypowiedzi są słowa przywódcy autonomicznego regionu Bośni i Hercegowiny - Republiki Serbskiej, oraz wejścia do Rady Europy Kosowa, którą Serbia nadal uważa za swoje terytorium

Koniec pokoju na Świecie?

Dość pesymistyczną wizję świata ma prezydent Serbii. - W ciągu najbliższych kilku miesięcy będziemy musieli mierzyć się z najgorszą sytuacją na świecie od zakończenia II wojny światowej - powiedział Aleksandar Vuczić. - Punktów zapalnych jest wiele, a dopóki sprawa nie dotyczy ich samych, wielkie mocarstwa punkty te ignorują - dodał prezydent Serbii.

Znów gorąco w bałkańskim kotle?

Niespełna 30 lat temu mieliśmy jeszcze do czynienia z pełnoskalową wojną na Bałkanach i sytuacja miała się unormować. Jednak południowosłowiańskie zapędy dominacji u Serbów nie ustają. Serbia nadal uważa Kosowo za swoje terytorium, a prezydent autonomicznej Republiki Serbskiej należącej do Bośni i Hercegowiny mówi o rozpadzie tego państwa.

Co dalej z Bałkanami?

Serbii chodzi o decyzje Rady Europy i Organizacji Narodów Zjednoczonych. Pierwsza we wtorek, 16 kwietnia ma decydować o członkostwie Kosowa w radzie. Tę byłą jugosławiańską republikę uznaje około stu państw, w tym większość krajów UE i NATO. W dodatku w ONZ ma być głosowana rezolucja w sprawie ludobójstwa w Srebrenicy.

Czy Bałkanom grozi wojna? Zobaczcie, jak wygląda ona obecnie w Ukrainie

Śmierć Polaka w Strefie Gazy. "To nie był przypadek" Ekspert ds. Izraela Michał Wojnarowicz