Od czasu startu ukraińskiej kontrofensywy liczba zabitych podwoiła się

i

Autor: PAP/Vladyslav Musiienko

WOJNA W UKRAINIE

W kostnicach wojskowych piętrzą się stosy ciał. Od czasu startu ukraińskiej kontrofensywy liczba zabitych podwoiła się

2023-08-12 18:54

Rosyjska inwazja na Ukrainę. Liczba ciał w kostnicach w okolicy strefy walk mniej więcej podwoiła się od czasu rozpoczęcia kontrofensywy Ukrainy. Wstrząsające dane podał w sobotę amerykański dziennik The New York Times, cytując ukraińskiego wojskowego.

Wojna w Ukrainie. Trwa ukraińska kontrofensywa. Wstrząsająca liczba ofiar

Ukraińska kontrofensywa postępuje powoli, a praca oddziałów zbierających ciała poległych żołnierzy stała się jeszcze bardziej ponura - wskazał New York Times. - W tej chwili mamy o wiele więcej ciał; myślę, że liczba zabitych mniej więcej podwoiła się od czasu rozpoczęcia kontrofensywy - powiedział dziennikowi Taras Swystun, członek sześcioosobowej jednostki zbierającej, identyfikującej i zwracającej rodzinom ciała poległych Ukraińców.

Odzyskiwane ciała są często zniekształcone nie do poznania. - Jeśli nie mają twarzy, odcinamy ubrania i szukamy tatuaży, blizn i innych oznak ułatwiających identyfikację - wytłumaczył Swystun. - Moim zadaniem jest pomóc naszym, którzy zginęli, wrócić do domu - dodał.

Wojna na Ukrainie. Stosy ciał piętrzą się w wojskowych kostnicach. Liczba ofiar rośnie

Amerykański dziennik towarzyszył żołnierzom jednostki w ich pracy przez dwa dni. Dostęp zapewniono pod warunkiem, że dokładna liczba ofiar śmiertelnych nie zostanie ujawniona. - Ukraińskie wojsko nie publikuje liczby ofiar poniesionych przez swoje siły. Mimo to jest jasne, że liczba ofiar śmiertelnych wśród żołnierzy rośnie. W kostnicach wojskowych piętrzą się stosy ciał - zaznaczył NYT.

Większość zabitych zginęła w niedawnych walkach, ale odzyskuje się również ciała żołnierzy zabitych kilka miesięcy temu.

Wojna na Ukrainie. Tak wygląda przygotowanie zwłok żołnierzy do przekazania ich rodzinie

45-letni Swystun i inni członkowie jego jednostki rozpinają każdy worek na zwłoki i usuwają przesiąknięte krwią mundury, kamizelki kuloodporne i inny sprzęt, w tym amunicję. Po oględzinach i sporządzeniu dokumentacji portfele i telefony komórkowe należące do zmarłych są odkładane i chowane.

- Niektórzy ludzie nie mogą wykonywać tej pracy - zauważył żołnierz, który wstąpił do wojska po rozpoczęciu przez Rosję pełnoskalowej inwazji w 2022 roku. W latach 2015-2018 pracował jako sanitariusz, ewakuując rannych z linii frontu podczas wcześniejszych działań wojennych na wschodzie Ukrainy.

Rannym w Ukrainie pomagają też Polacy. Wśród nich Jakub Szczerba, absolwent ŚUM. Zobaczcie zdjęcia