Ciekawi ludzie

Śnieżne rzeźby z Wielkopolski, które zapierają dech w piersiach. Robią wrażenie

DJ Larry to nie tylko DJ. Jakiś czas temu media obiegły zdjęcia jego rzeźb śnieżnych. Dariusz Foerster, bo tak brzmi jego imię i nazwisko także i naszej redakcji pochwalił się zdjęciami niesamowitych rzeźb z tak trudnego budulca, jakim jest śnieg. Skąd u niego ta pasja? Przeczytajcie poniższy artykuł!

Wyjątkowe rzeźby śnieżne w Wielkopolsce

Jakiś czas temu Dariusz Foerster znany także jako DJ Larry pochwalił się na platformie TVN24 - Kontakt24 swoją śnieżną twórczością. Już kilka lat temu portal gniezno.naszemiasto.pl także publikował wyjątkowe rzeźby stworzone ze śniegu. DJ z 30-letnim stażem już od kilkunastu lat tworzy śnieżne arcydzieła.

Wszystko zaczęło się od obietnicy dla córki

Z racji na to, że pan Dariusz jest DJ-em i gra na imprezach okolicznościowych, to w ciągu tygodnia ma dużo wolnego czasu. - Gdy się tylko pojawi pierwszy śnieg, ruszam do naszego ogrodu, gdzie czasem z pomocą córek próbuje stworzyć coś "innego" ze śniegu. Zaczęło się już kilkanaście lat temu, gdzie zaproponowałem pierwszej córce, że ulepimy ze śniegu postaci Pana Granita i Pana Skałę, takie dwie postaci z jednej, wtedy ulubionych bajek mojego dziecka - powiedział nam pan Dariusz Foerster. DJ Larry od lat gra z WOŚP tworząc na tę okazję rzeźby ze śniegu. W dodatku stworzył już takie postaci, jak Minionki, Wall-E, Myszka Miki, czy Olaf.

Ile trwa stworzenie takiej rzeźby śnieżnej?

O śnieg bardzo często jest trudno, z racji na coraz rzadsze opady śniegu. - Trudno jest określić ile czasu zajmuje ulepienie "bałwanka". Większość czasu zajmuje organizowanie śniegu. Niestety w okolicach Gniezna opady śniegu są zupełnie znikome. Żeby pozyskać odpowiednią ilość "budulca " najczęściej muszę odśnieżyć cały ogród, ulicę i jeszcze czasem nie wystarczy. Na większe bałwany potrzeba nieraz grubo powyżej tony śniegu . Znoszenie śniegu zajmuje często nawet kilka godzin, często jest też tak że temperatura minusowa uniemożliwia lepienie się śniegu, wtedy mieszam śnieg z wodą, jak zaprawę murarską by nieco wymusić klejenie się . Niestety ta metoda ma kilka minusów, jest bardzo czasochłonna, śnieg szybko marznie, przez co jest trudno "obrabiać" , wszystko jest bardzo kruche i widać różnego rodzaju nierówności i wybrzuszenia, które ciężko wygładzić. Samo lepienie czasami zajmuje mniej czasu niż zdobywanie śniegu i uzależnione jest głownie od tego czy robię jakąś ogólnie znaną postać czy jest to coś wymyślone przeze mnie - dodał Piotr Foerster. Przekazał także, że latem, ze względu na brak budulca przerzuca się na piasek.

Zobaczcie galerię niesamowitych dzieł pana Dariusza

Bartek z Poznania i jego rzeźby