Usuwanie wraków należy do codziennych obowiązków strażników miejskich. Zanim nieużywany od dłuższego czasu pojazd (jego stan musi o tym świadczyć) trafi do stacji demontażu, funkcjonariusze muszą wykonać kilka czynności. Jedną z nich jest ustalenie właściciela pojazdu. W tym celu pytają czasem okolicznych mieszkańców czy znają właściciela pojazdu. Jeżeli nie uda się tego dowiedzieć, wysyłają zapytanie do Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców. Najczęściej w odpowiedzi funkcjonariusz otrzymuje dane adresowe osoby, która widnieje w ewidencji. Czasem jest jednak inaczej - pojawia się komunikat, że pojazd ten został skradziony.
Do takiej sytuacji doszło na osiedlu Stare Żegrze. Czerwony Opel miał wybitą szybę, potłuczone lusterka, nie miał powietrza w kołach, a jego stan sugerował, że nie był dawno używany. Okazało się, że jakiś czas temu był skradziony. Obecność porzuconego auta zgłosili strażnikom miejskim mieszkańcy, ponieważ wrak zajmował cenne miejsce parkingowe. Po wykonaniu dokumentacji fotograficznej strażnik sprawę przekazał Policji z Nowego Miasta, która zajmie się skradzionym pojazdem. Dodajmy, w pierwszym półroczu tego roku funkcjonariusze doprowadzili do usunięcia 431 "zapomnianych" wraków samochodów.
Polecany artykuł:
