Flaga Ukrainy

i

Autor: Urząd Miasta w Poznaniu

Rocznica wojny w Ukrainie. Svietlana straciła dom w Sumach. Schronienie znalazła w Poznaniu

24 lutego 2022 roku dla wielu mieszkańców Ukrainy zawalił się cały świat. Ogromna liczba straciła swoje domy, dużo osób uciekło, czy to do Ukrainy Zachodniej, do Polski, lub innych krajów. Svietlana, Anton i Paweł mieszkają w Polsce. Anton i Paweł mieszkają tu już dłużej, bo pierwszy 4 lata, a drugi dwadzieścia lat. Pani Svietlana natomiast pół roku, czyli już po zbrodniczej inwazji Rosji Putina. Svietlana i Piotr wiedzą, że nie mają już do czego wracać, zbrodniarze zniszczyli ich rodzinne domy.

Ukraina walczy z najeźdźcą rosyjskim już rok

Zbrodniczy rosyjski reżim Putina zaatakował Ukrainę o 3:55 czasu polskiego 24 lutego 2022 roku. Choć wojna między Rosją, a Ukrainą trwa od 2014 roku, to od roku ma ona wymiar ogólnokrajowy. Od tego czasu nawet około 10 milionów mieszkańców Ukrainy uciekło do Polski. Z czego około 8 milionów obywateli wróciło do swojego kraju, część wyjechała dalej, a 1,2 miliona zostało już w Polsce. W tym gronie jest między innymi pani Svietlana z miasta Sumy w północno-wschodniej Ukrainie.

Ukraińcy dziękują poznaniakom za pomoc i wsparcie

Anton, Paweł i Svietlana opowiedzieli nam o swoich uczuciach względem Polaków po inwazji Rosji na ich kraj. - Szanujemy Polaków, oni szanują nas - powiedział Paweł. - 90 procent normalnie, 10 procent źle - dodał Anton. - Dobrze, generalnie dobrze, super przyjmują nas - dopowiedziała Svietlana.

Svietlana nie ma do czego wracać, straciła cały dobytek

O ile Anton i Paweł mają już długi staż przebywania w Poznaniu, gdyż Anton mieszka tu już z przerwami od 4 lat, choć ostatnio przyjechał do Polski tuż przed inwazją, a Paweł mieszka w Poznaniu już od 20 lat, to Svietlana jest tutaj dopiero od pół roku. Z informacji, jakie nam podali, tylko Anton ma jeszcze do czego wracać, w swoim domu na wschodzie Ukrainy, choć to dzisiaj tereny okupowane przez Rosję. Zarówno Pawła rodzina z Charkowa straciła dom, jak i Svietlany dom w Sumach runął w gruzach od rosyjskich bomb i pocisków.

Poznań solidarny z Ukrainą

Od początku poznaniacy szturmem ruszyli na pomoc Ukrainie, przyjmowali ich do swoich domów, pomagali znaleźć pracę, załatwić wszystkie formalności. Nie zostawiliśmy naszych braci i siostry ze Wschodu w potrzebie, co też daje im otuchę i nadzieję, że wygrają z Putinem i pognają jego żołnierzy za swoje granice, a Ukraina będzie wolna i w swoich granicach.

Tak poznaniacy pomagają uchodźcom z Ukrainy