Kilkunastometrowa rura ciągnięta przez osobówkę w centrum Poznania

i

Autor: Google Street View, Facebook/Poznański Trójkąt Bermudzki

POZNAŃ

Remont po poznańsku? Absurdalna scena w centrum miasta. Osobówka ciągnęła po asfalcie długą rurę [FILM]

2023-07-10 13:45

Zdumiewająca scena w centrum Poznania. Kilka dni temu w pobliżu placu Wolności samochód osobowy z otwartym bagażnikiem ciągnął za sobą po asfalcie kilkunastometrową rurę. Jak się okazało, taki sposób transportu materiałów budowlanych wdrożyła firma odpowiedzialna za przebudowę tamtej okolicy.

Absurdalna scena w centrum Poznania. Osobówka ciągnęła długą rurę

Nagranie z absurdalną i niebezpieczną sceną w centrum Poznania pod koniec zeszłego tygodnia zostało opublikowane na facebookowym koncie Poznański Trójkąt Bermudzki. - Nowa atrakcja w Rozkopanem, przejażdżka na bananie, niezapomniane wrażenia, super przygoda - napisano w poście.

Samochód osobowy, Skoda Fabia, jadąc z otwartym bagażnikiem, ciągnął za sobą po asfalcie kilkunastometrową rurę.

Remont po poznańsku? Tak przewozili rurę na teren inwestycji

Okazuje się, że sprawa jest jednak znacznie mniej śmieszna. Rura była bowiem transportowana w ten nieodpowiedzialny i niebezpieczny sposób przez... przedstawiciela lokalnej firmy, który została zatrudniona przez generalnego wykonawcę inwestycji miejskiej związanej z przebudową centrum Poznania.

Rura nie była należycie zabezpieczona. Mogła ulec uszkodzeniu, a sam ładunek stwarzał zagrożenie dla innych uczestników ruchu - kierowców, rowerzystów i pieszych. Ten oryginalny sposób przewożenia materiałów budowlanych był również niezgodny z przepisami ruchu drogowego.

Niebezpieczne przewożenie rury w centrum Poznania. PIM żąda wyjaśnień od firmy Tormel

Skontaktowaliśmy się w tej sprawie z Poznańskimi Inwestycjami Miejskimi, które są odpowiedzialne za trwającą przebudowę centrum. PIM zgodził się z opinią, że taka sytuacja nigdy nie powinna mieć miejsca. - Wezwaliśmy generalnego wykonawcę do natychmiastowych wyjaśnień. On także w pełni zdaje sobie sprawę z naruszenia podstawowych zasad BHP. Generalny wykonawca zapewnił, że nie będzie tolerować takich zachowań na placu budowy. Podjął kroki, które mają zapobiec podobnym wydarzeniom w przyszłości i nałożył również karę finansową na podwykonawcę odpowiedzialnego za przedstawioną sytuację. My nadal analizujemy całą sytuację i nie wykluczamy kary nałożonej na generalnego wykonawce zgodnie z treścią umów - zapewniła nas Maja Chłopocka-Nowak z PIM.

Impact 2023 - Jacek Jaśkowiak