Do wycięcia? Drzewa na Święciechowskiej w Lesznie ponumerowane

i

Autor: hak, Radio Eska

Środowisko

Park Ciszy powstanie w Poznaniu? Takiego miejsca jeszcze w Polsce nie ma!

2024-03-01 9:23

Profesor Monika Bakke z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza proponuje stworzenie takiego miejsca, którego w naszym kraju jeszcze nie ma. Jak miałoby funkcjonować i gdzie można byłoby je utworzyć?

Miejsce do zaznajomienia z ciszą - czym jest park ciszy?

Park miałby stanąć w miejscu stadionu imienia Edmunda Szyca. Według pomysłodawczyni projektu, profesor Moniki Bakke z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza, pozwoli to lepiej zrozumieć ciszę.

- Też żeby się rozejrzeć dookoła i zwrócić uwagę na dźwięki, czy w ogóle na otoczenie, na które bało zwracamy uwagę. I to jest takie miejsce, gdzie mamy wspaniałą dziką przyrodę w mieście i to jest największy zasób - twierdzi profesor.

Jak przyznaje naukowczyni park ciszy na razie jest marzeniem, jednak w przyszłości miałby być przede wszystkim miejscem wytchnienia i wyciszenia. Na pewno nie będzie to miejsce ciszy absolutnej, bo to niemożliwe. Zwłaszcza w miejscu, gdzie planowane jest utworzenie parku, czyli w centrum miasta.

Stadion im. Edmunda Szyca w Poznaniu - miejsce z historią

Stadion im. Edmunda Szyca został utworzony w tym miejscu pod koniec lat 20. XX wieku. Już na otwarciu zawalił się jedna z trybun. Stadion odbudowano, jednak w czasie II wojny światowej stał się więzieniem dla ludności żydowskiej. Cisza, więc byłaby w tym miejscu jeszcze bardziej symboliczna. Po wojnie obiekt wrócił do swojej przewodniej roli. Organizowane były tam wydarzenia sportowe i kulturalne, chociażby goszczono zespół Boney M. Od lat 90-tych stadion powoli popadał w ruinę. Zaniechano z jego korzystania, a zamiast ludzi coraz więcej gościło w tym miejscu zwierząt. One wraz z rozwijającą się samoczynnie roślinnością przejęły niejako sam stadion i jego okolice.

Kojące działanie ciszy

Parków ciszy w Polsce nie ma wcale. Na mapie świata takich miejsc jest zaledwie kilka. Jako największą zaletę tego miejsca naukowczyni wskazuje naturalnie powstałą tam zieleń:

- Trzeba by zapewne dodać coś, co by umożliwiło korzystanie ludziom z tego miejsca, ale z minimalną stratą dla tych mieszkańców, którzy tam już są - dodaje prof. Monika Bakke.

Sporą zagadką na początku jest także zachowanie ludzi w takim miejscu. Nie byłoby nikogo kto pilnowałby przestrzegania ciszy. Raczej byłoby to taka umowa społeczna, a dla zwiedzających samo przebywanie w tak niecodziennym i niespotkanym parku miałoby być atrakcją, którą warto uszanować.

Urząd miasta wie o pomyśle, jednak decyzja o jego realizacji jeszcze nie zapadła.​

Wyjątkowe miejsce w Poznaniu. Staw Młyński i użytek ekologiczny Łęgi Potoku Różanego. Zobaczcie zdjęcia!