Samolot

i

Autor: pexels.com Zdjęcie ilustracyjne

Społeczeństwo

Nowy trend wśród ateistów? Tak obchodzą NIE-komunię swoich dzieci

Bilet lotniczy zamiast roweru? Rodzinna wycieczka, zamiast mszy i uroczystości po niej? Tak wygląda ostatnio popularna wśród rodziców dzieci w wieku komunijnym, którzy są ateistami. Zjawisko jest nazywane, jako NIE-komunia. W jej ramach rodzice oferują takiemu 9-10-letniemu dziecku wycieczkę, czy to daleką, na inne kontynenty, czy to bliższą w formie wyjazdu autem.

Nowa moda dla ateistów - NIE-komunia?

Jak wiadomo, coraz mniej Polaków deklaruje się jako osoby wierzące, czy tym bardziej osoby praktykujące. Nawet argument "bo wypada" nie jest już motorem napędowym do tego, żeby posyłać dzieci do Pierwszej Komunii Świętej. Tylko co z prezentami? W szkołach dzieci, które przystąpiły do sakramentu mogą czuć się lepsze od tych, które tego nie zrobiły ze względu na otrzymane przez nie prezenty. Stąd pojawiła się nowa moda wśród rodziców, którzy są ateistami.

Skąd wzięła się nie-Komunia

Choć Pierwsza Komunia Święta powinna być przede wszystkim dla dziecka i jego rodziców, czy najbliższych głównie przeżyciem duchowym, to od dawna i dla wielu tak nie jest. Dzisiaj to dla niektórych festiwal tego, kto czym przyjedzie do kościoła, jakie atrakcje będą przygotowane i gdzie odbędzie się poczęstunek po mszy, oraz to, jak drogie prezenty otrzymają dzieci. Stąd chęć rekompensaty braku tego wszystkiego u rodziców, którzy są ateistami

Lot do ciepłych krajów zamiast mszy komunijnej?

Na grupach na Facebooku dla ateistów niektórzy rodzice chwalą się, że w czasie, gdy koledzy i koleżanki ich dziecka szykowały się do sakramentu ich dziecko otrzymało bilet na podróż do Hiszpanii. Inni chwalili się wycieczką nad Bałtyk. Niektórzy wywietrzyli w tym pomysł dla biur podróży, by oferować takie wycieczki. Inni natomiast zauważają, że to niezbyt wychowawczy zwyczaj, który uczy dzieci, że muszą wszystko dostać, a przecież wielu rodziców rezygnuje z posyłania dziecka do tego sakramentu ze względu na jego nadmierny przepych i to, że nie ma to wszystko związku z rzeczywistym powodem przyjmowania sakramentów.

Jak wyglądała pierwsza komunia święta kilkadziesiąt lat temu?