Lech Poznań - Raków Częstochowa

i

Autor: PAP/Jakub Kaczmarczyk

Sport

Mistrz pokonany przy Bułgarskiej! Lech lepszy od Rakowa!

2023-09-28 21:58

W zaległym meczu 6. kolejki piłkarskiej PKO Ekstraklasy Lech Poznań podejmował przy ulicy Bułgarskiej zespół Rakowa Częstochowa. Mimo tego, że to goście jako pierwsi wyszli na prowadzenie to Kolejorz był górą. Lechici wygrali 3:1 i zaprezentowali się z naprawdę dobrej strony.

Lech w efektownym stylu pokonał mistrza kraju 4:1 przerywając jego passę czterech zwycięstw. Poznaniacy zanotowali trzeci komplet punktów z rzędu i awansowali na trzecie miejsce w tabeli.

Lech lepszy od Rakowa! Trzy punkty zostają w Poznaniu!

Już pierwsze minuty zwiastowały dobre widowisko. Lechici nie wykorzystali błędu rywali, bowiem próba lobu Radosława Murawskiego była zbyt czytelna dla Vladana Kovacevica. Chwilę później goście przeprowadzili składną akcję - po dośrodkowaniu Dawida Drachala bramkę zdobył Dejan Sorescu.

Poznaniacy szybko otrząsnęli się po tak szybkim ciosie i już trzy minuty później Filip Marchwiński w sytuacji sam na sam mógł wyrównać. Piłkarza Lecha w ostatniej chwili powstrzymał Milan Rundic, który czubkiem buta lekko trącił piłkę spod nóg Marchwińskiemu, a ten stracił równowagę. Po rzucie rożnym gospodarze wyrównali. Piłka tylko na chwilę opuściła pole karne, ale po miękkiej wrzutce Murawskiego, 17-letni Michał Gurgul na raty zdobył swojego pierwszego gola w ekstraklasie.

W 25. minucie niezwykle aktywny Kristoffer Velde idealnie obsłużył Marchwińskiego, który poradził sobie w przepychance z Rundicem, ograł Vladana Kovacevica i posłał piłkę do pustej bramki.

Ten gol tylko uskrzydlił gospodarzy, którzy szukali okazji na podwyższenie wyniku. W 33. min Murawski zabrał piłkę Rundicowi i mając przed sobą tylko bramkarza Rakowa dograł do Marchwińskiego. Napastnik "Kolejorza" podał jeszcze do Joela Pereiry, ale Portugalczykowi zabrakło instynktu snajpera. Zbyt długo zwlekał z oddaniem strzału i goście zdążyli zażegnać niebezpieczeństwo.

Piłkarze Rakowa po zmianie stron poprawili swoją grę, częściej byli w posiadaniu piłki, ale też niewiele z tego wynikało. W ofensywie nie mieli zbyt wiele do powiedzenia. Lech z kolei nie forsował tempa, nie stosował już tak agresywnego pressingu, momentami całym zespołem cofał się na własną połowę.

Tempo spotkania osłabło, trener gości Dawid Szwarga systematycznie wpuszczał na murawę nowych zawodników, ale ci nie byli w stanie odmienić oblicza swojego nieco ospałego zespołu. Częstochowianie też powtarzali swoje grzechy z pierwszej połowy. Po kolejnej stracie piłki w środku pola Karlstroem uruchomił Velde, a ten jednym zwodem oszukał obrońcę oraz bramkarza Rakowa i podwyższył wynik.

Emocje na tym się skończyły, ale kontry gospodarzy momentami pachniały kolejną bramką. W doliczony czasie gry rezerwowy Adriel Ba Loua ładnym uderzeniem bez przyjmowania piłki ustalił rezultat spotkania.

Bramki: 0:1 Deian Sorescu (2), 1:1 Michał Gurgul (7), 2:1 Filip Marchwiński (25), 3:1 Kristoffer Velde (72), 4:1 Adriel Ba Loua (90+3).

Lech Poznań: Bartosz Mrozek - Alan Czerwiński, Filip Dagerstal (45+2. Antonio Milic), Miha Blazic, Michał Gurgul - Joel Pereira, Radosław Murawski, Afonso Sousa (68. Filip Szymczak), Jesper Karlstroem, Kristoffer Velde (81. Artur Sobiech) - Filip Marchwiński (81. Adriel Ba Loua).

Raków Częstochowa: Vladan Kovacevic - Giannis Papanikolaou (46. Bogdan Racovitan), Adnan Kovacevic, Milan Rundic - Dawid Drachal (70. Srdjan Plavsic), Ben Lederman, Gustav Berggren (75. Władysław Koczerhin), Deian Sorescu - John Yeboah (60. Sonny Kittel), Łukasz Zwoliński (60. Fabian Piasecki), Marcin Cebula.

Żółta kartka - Lech Poznań: Jesper Karlstroem. Raków Częstochowa: Ben Lederman, Adnan Kovacevic.

Sędzia: Szymon Marciniak (Płock). Widzów 21 874.

Więcej informacji wkrótce.

Masz dla nas ciekawy temat lub wystrzałową nowinę? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy z Waszej okolicy!

Quiz: Czy znasz historię Lecha Poznań?

Pytanie 1 z 10
Data założenia Lecha Poznań to:
Lech Poznań - Djurgardens. Relacja z meczu 1/8 finału Ligi Konferencji Europy