Ksiądz Daniel Wachowiak przywitał się z parafią w Koziegłowach. Wierni z Piłki już tęsknią

i

Autor: FB kamiennikidrawsko.pl Ksiądz Daniel Wachowiak przywitał się z parafią w Koziegłowach. Wierni z Piłki już tęsknią

Społeczeństwo

Ksiądz Daniel Wachowiak jednym komentarzem wywołał wiele kontrowersji. Oberwało się rodzicom

2023-05-24 12:22

Ksiądz Daniel Wachowiak znany jest ze swojej dużej aktywności w mediach społecznościowych. Proboszcz parafii św. Brata Alberta w Koziegłowach pod Poznaniem ostatnio zamieścił komentarz, który wywołał wielkie kontrowersje.

Ksiądz Daniel Wachowiak komentuje rzeczywistość na twitterze

Ksiądz Daniel Wachowiak często dzieli się swoimi opiniami na twitterze. Nie stroni on od komentowania tematów politycznych, przez co często jest krytykowany przez rożne środowiska. W stolicy Wielkopolski zasłynął stwierdzeniem "Poznaniu, żal mi Ciebie" po wygranych wyborach prezydenckich przez Jacka Jaśkowiaka. Komentował także sprawę związaną z mąką ze świerszczy oraz skrytykował innego duchownego, który obficie oblał wiernych wodą w Lany Poniedziałek.

Ksiądz Wachowiak o rodzicach w kościele

W ostatnich dniach ksiądz Daniel Wachowiak odniósł się do wpisu pewnej kobiety na twitterze. Opisała ona, co ją spotkało w kościele.

- Mi ksiądz z ambony kazał wyjść z Kościoła, bo dwulatka biegała dookoła ławek na kazaniu. Nie wyszłam i nie zareagowałam, zastanawiałam się jak długo może trwać przerwa w kazaniu i czy zejdzie żeby nas wyprowadzić. Po paru sekundach wrócił do do kazania - napisała pani Anna.

Ksiądz Wachowiak odpowiedział kobiecie w swoim stylu. - W przeżyciu Mszy najbardziej przeszkadzają rodzice, którzy nie reagują, gdy powinni zareagować. Rodzice, dla których dzieciocentryzm wyparł zrozumienie tego, jak ważna jest Liturgia i jak trudno głosi się i słucha się Słowa - skomentował duchowny.

Pod postem wywiązała się długa dyskusja. Jedna z osób napisała, że "nikogo nie obchodzi to biadolenie księdza z ambony". Ksiądz Wachowiak szybko odniósł się także do tego komentarza.

- Tak, tam, gdzie księdzu nie zależy i gada mową trawą, tam biegające dziecko nikogo nie rozproszy, a przyniesie wręcz sympatię. Tam, gdzie i księdzu, i wiernym zależy na głoszeniu oraz słuchaniu treściwego Słowa, tam potrzebne jest skupienie a nie parada rodzica z dzieckiem - odpowiedział.

Ma być droga, a są groby. Ksiądz nie dopilnował, grabarz nie wiedział. Pochowali zmarłych na przyszłej jezdni