sąd

i

Autor: BŹ

Jest wyrok ws. zgwałcenia 8-latka przez 17-letniego kuzyna

2022-11-30 15:13

Na 5 lat do więzienia trafi Mikołaj G., który jako 17-latek zgwałcił swojego 8-letniego, niepełnosprawnego kuzyna. Wyrok wydany w środę przez Sąd Apelacyjny w Poznaniu jest prawomocny.

Do zdarzeń objętych aktem oskarżenia miało dochodzić w 2018 roku w jednej z miejscowości w gm. Szydłowo w Wielkopolsce. 8-letni wówczas chłopiec miał zostać m.in. dwukrotnie zgwałcony przez 17-letniego wówczas kuzyna Mikołaja G. 8-latek miał problemy ze słuchem, co wpływało także na jego zdolność mówienia. W czasie, kiedy miało dojść do brutalnych zdarzeń, chłopiec dodatkowo miał problemy z poruszaniem się. Jakiś czas po zdarzeniu 8-latek próbował odebrać sobie życie skacząc z okna. Zdaniem śledczych spowodowane było to zdarzeniami z udziałem oskarżonego. Zawiadomienie o przestępstwie złożyła szkoła, do której uczęszczał chłopiec. Kiedy sprawą zajęła się prokuratura, jego rodzice współpracowali i pomogli w śledztwie.

Sąd Okręgowy w Poznaniu wyrokiem z czerwca tego roku uznał Mikołaja G. za winnego zgwałcenia małoletniego i wymierzył mu karę 3 lat pozbawienia wolności. Mikołaj G. został także uznany winnym dopuszczenia się wobec małoletniego innej czynności seksualnej (art. 200 kk) i za to wymierzył oskarżonemu 2 lata pozbawienia wolności. Sąd orzekł także zapłatę na rzecz pokrzywdzonego kwoty 20 tys. zł. Sąd pierwszej instancji wydając wyrok uznał, że przy czynach zarzucanych oskarżonemu nie dopuścił się on przemocy, ani podstępu – na co wskazywała prokuratura. Uniewinnił go także od jednego z czynów z art. 200 kk.

Kara łączna wymierzona oskarżonemu przez Sąd Okręgowy w Poznaniu to 3 lata i jeden miesiąc pozbawienia wolności oraz środek karny w postaci zakazu kontaktowania się z pokrzywdzonym, a także zakaz zbliżania się do niego na odległość mniejszą niż 100 metrów przez okres 8 lat.

Od tego wyroku odwołania zostały złożone przez obrońcę oskarżonego i prokuraturę. Obrońca oskarżonego adw. Michał Kledzik zakwestionował przede wszystkim okres, w jakim miało dochodzić do przestępstw – podawał, że był to nie 2018 a 2017 rok – na co w jego opinii są dowody - kiedy oskarżony miał dopiero 16 lat, więc powinien odpowiadać jak nieletni (odpowiedzialność karna dotyczy osób, które ukończyły 17. rok życia). Wskazywał też, że próba samobójcza 8-latka mogła być spowodowana problemami zdrowotnymi, a nie czynami, jakich wobec chłopca dopuścił się Mikołaj G.

Prokurator Michał Jopek z Prokuratury Rejonowej w Pile w apelacji zarzucił sądowi pierwszej instancji m.in. błędną ocenę dowodów i rażąco niewspółmierną karę do przestępstw, jakich dopuścił się oskarżony. Wniósł o wymierzenie oskarżonemu za czyn pierwszy kary 5 lat więzienia, a w odniesieniu do pozostałych – o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.

Prokurator podczas mowy końcowej wskazywał, że "wymierzenie najniższej możliwej kary za taki czyn, ohydny, to jest dla mnie jakieś nieporozumienie". "Spójrzmy na pokrzywdzonego w końcu. Dziecko niepełnosprawne. Dziecko, które znalazło się w katastrofalnej sytuacji, nie może się wydostać z łazienki, jest gwałcone przez osobę bliską, której ufało. Później jeszcze wręcz zastraszane, żeby nikomu o tym nie mówił. To są okoliczności tej sprawy – i kara 3 lata za to? Gdzie kara najniższa za zgwałcenie to jest 3 lata? Dla mnie to jest nieporozumienie; nie zgadzam się z tym i nie mogę się z tym pogodzić. I się nie pogodzę, jeżeli ta kara zostanie" – mówił prokurator.

W środę Sąd Apelacyjny w Poznaniu wydał prawomocny wyrok w tej sprawie i zmienił orzeczenie sądu pierwszej instancji w ten sposób, że uznał Mikołaja G. za winnego dokonania dwukrotnego zgwałcenia chłopca – w tym miejscu zmienił kwalifikację prawną jednego z czynów na czyn z art. 197 kk, zakwalifikowanego przez sąd pierwszej instancji jako czyn z art. 200 kk. Sąd Apelacyjny przyjął także, że oba przestępstwa zgwałcenia stanowią ciąg przestępstw i w tym rozumieniu wymierzył oskarżonemu karę 5 lat pozbawienia wolności. Sąd orzekł wobec Mikołaja G. także środek karny w postaci zakazu kontaktowania się w sposób pośredni i bezpośredni z pokrzywdzonym, a także zakaz zbliżania się do niego na odległość mniejszą niż 100 metrów przez 8 lat. Co do czynu, za który oskarżony został uniewinniony, sąd apelacyjny uchylił wyrok w tym zakresie i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania przez Sąd Rejonowy w Pile.

Wyrok wydany w środę przez Sąd

Jeśli jesteście świadkami ciekawego wydarzenia w Waszej okolicy, piszcie do nas i ślijcie zdjęcia na [email protected]!