kajdanki

i

Autor: shutterstock

26-latek zgłosił kradzież auta za 270 tysięcy zł. Jak się potem okazało nikt niczego nie ukradł

2021-11-30 13:06

Poznańscy policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości samochodowej zatrzymali mężczyznę, który zgłosił fikcyjną kradzież swojego auta. Sprawca próbował wyłudzić od jednej z firm ubezpieczeniowych odszkodowanie na ponad 270 tys. złotych. Teraz poznaniak odpowie za swoje zachowanie przed sądem.

10 sierpnia br. do Komisariatu Policji w Dopiewie zgłosił się 26-letni mężczyzna, który zgłosił kradzież swojego samochodu Audi A7. Jak wynikało z informacji przekazanych policjantom, do przestępstwa miało dojść w Skórzewie, a wartość samochodu została wyceniona na ponad 270 tys. złotych. Sprawą zajęli się policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Samochodową Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu. 

Funkcjonariusze już momentu złożenia zawiadomienia mieli pewne podejrzenia, co do wiarygodności informacji przekazanych przez zgłaszającego. Mundurowi szybko ustalili, że mężczyzna boryka się z problemami finansowymi.

Po miesiącu pracy operacyjnej przypuszczenia policjantów się potwierdziły. Ustalili oni, że do żadnego przestępstwa nie doszło, a zeznania 26-latka były fałszywe. Mundurowi zweryfikowali wstępną wersję wydarzeń i okazało się, że on sam przekazał klucze od swojego samochodu innym osobom, które miały upozorować jego kradzież.

29 września br. mężczyzna został zatrzymany i doprowadzony do Prokuratury Rejonowej Poznań - Grunwald, gdzie usłyszał zarzuty oszustwa, zawiadomienia o niepopełnionym przestępstwie oraz składania fałszywych zeznań. Teraz o jego dalszym losie zadecyduje sąd.

Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]

Quiz. Skąd się wzięły nazwy miesięcy?

Pytanie 1 z 12
"Lipiec" nazywa się tak z powodu...