Przeciąganie liny trwa - spalarnia śmieci powstanie w Ostrzeszowie?

Za i przeciw.

Budowa elektrociepłowni, czy inaczej spalarni śmieci w Ostrzeszowie budzi ogromne kontrowersje i emocje. Część mieszkańców jest zdecydowanie PRZECIWNA tej inwestycji, a zamieszanie wokół tematu nie cichnie. Dowodem na to są m.in. billboardy, które wprost mówią: STOP BUDOWIE SPALARNI ŚMIECI.

Moim zdaniem inwestycja jest przewymiarowana. Boimy się o nasze zdrowie, o nasze dzieci. Przy czym wiadomość oburzyła nas strasznie, ponieważ na początku była mowa o spalarni, a potem, w naszych lokalnych mediach, zaczęto mówić o elektrociepłowni. To bardzo dobry chwyt marketingowy. Zastanawiam się, kto na tym zyska najwięcej. Boję się, że najwięcej stracimy my, mieszkańcy. My próbujemy rozmawiać, chcemy rozmawiać - nie chcemy przejawiać postawy nie, bo nie. Chcemy wysłuchać argumentów drugiej strony, ale przy braku takiej możliwości, bronimy się, jak możemy - mówi jedna z mieszkanek Ostrzeszowa.

Jestem przeciwny powstania spalarni w Ostrzeszowie. Uważam, że jest to niebezpieczne dla zdrowia. Najbardziej obawiam się emisji dioksyn i furanów. Jeśli szukamy taniego ciepła, możemy poszukać go w alternatywnych źródłach, np. w odnawialnych źródłach energii, albo w geotermii. Tak mi się wydaje - dodaje kolejny mieszkaniec.

Wśród ostrzeszowian znajdą się także osoby, które nie mają jeszcze wyrobionej opinii lub są ZA powstaniem elektrociepłowni.

Jeżeli przyniosłoby to naprawdę jakieś efekty, np. pieniężne dla miasta, to jak najbardziej jestem za budową. Po co mamy się cofać w rozwoju? Trzeba iść do przodu! - zaznacza ostrzeszowski senior.

Przeciwnicy budowy elektrociepłowni, czy inaczej spalarni śmieci organizują spotkania z ekspertami i naukowcami. Za nami kolejne z nich, które przyciągnęło naprawdę sporo żywo zainteresowanych sprawą ostrzeszowian.

W odpowiedzi burmistrz miasta także organizuje spotkanie informacyjne, które zaplanowane jest na 3 czerwca.