Dramatyczne chwile rozegrały się 16 maja ubiegłego roku. Kierowca BMW na pasach potrącił młodą kobietę. 20-latka nie miała szans.
Jak ustalili biegli - auto na liczniku miało co najmniej 112 km/h.
Oskarżony umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa. Jechał z prędkością przekraczającą znaczącą tę, która obowiązywała na tej drodze. Nienależycie obserwując przedpole jazdy i zbliżając się do przejścia dla pieszych, nie ustąpił pierwszeństwa znajdującej się na przejściu i przeprowadzającej przez to przejście rower kobiecie - mówi prokurator Katarzyna Brzezińska Kubiak.
Uderzenie było tak silne, że ofiara najpierw uderzyła w znak drogowy, potem wpadła pod auto, które jechało z przeciwnej strony.
Bartosz B. dziś w sądzie przyznał się do winy. Tłumaczył, że nie widział wcześniej przechodzącej przez pasy kobiety. Zobaczył ją dopiero w ostatniej chwili i nie było już szans na ucieczkę.
Przyznaję się do winy. Chciałbym przeprosić za to, co się stało. Bardzo mnie to wszystko boli - mówił przed sądem 21-letni Bartosz.
Młody mężczyzna odpowiada także za posiadanie i sprzedaż nieletnim narkotyków.
Grozi mu kara do 8 lat więzienia.
Polecany artykuł: