Schemat działania oszusta był "standardowy". Poznał kobietę na portalu randkowym i "zakochał się".
Przedstawił się jako Johnson Alicja i miał być amerykańskim żołnierzem na misji w Syrii, który chciał zakończyć służbę wojskową, przyjechać do Polski i spędzić tu resztę życia. Ale potrzebował pomocy...finansowej.
Chodziło o opłaty za paczkę z Syrii, w której miało być milion dolarów, które żołnierz miał zarobić na misji. I miał tę paczkę przesłać właśnie do Polski. Ale trzeba było za nią zapłacić.
I tu 63 - latka z powiatu krotoszyńskiego - nie podejrzewając niczego złego - oddała oszustowi prawie pół miliona złotych. Oddała by pewnie więcej ale zdrowym rozsądkiem wykazał się pracownik banku, w którym robiła przelewy m.in za rzekome opłaty skarbowe. I uratował resztę jej pieniędzy.
63 -latka za pośrednictwem jednego z portali randkowych poznała mężczyznę, który podawał się za amerykańskiego żołnierza pełniącego misję w Syrii. Pokrzywdzona przez jakiś czas prowadziła korespondencję z mężczyzną, który w pewnym momencie zaczął prosić kobietę o pomoc. Johnson Alicja, bo tak się przedstawiał żołnierz, chciał zakończyć służbę wojskową, przyjechać do Polski i spędzić tu resztę życia. W międzyczasie miał nadać do kobiety paczkę. Paczka miała zawierać wypłatę żołnierza za kontrakt w Syrii w kwocie ponad 1 milion dolarów. Kobieta zgodziła się pomóc rozmówcy i wykonała kilka przelewów na poczet opłat celno - skarbowych za rzekomo nadaną przesyłkę. Gdyby nie pracownik Banku, który powiadomił Policję, kobieta by się coraz bardziej zadłużała. W wyniku oszustwa 63-latka straciła całe oszczędności swojego życia – prawie pół miliona złotych. Policjanci pracują nad ustaleniem tożsamości sprawcy, jego zatrzymaniem i przestrzegają przed oszustami. Za oszustwo grozi kara 8 lat więzienia.
Informuje Komenda Powiatowa Policji w Krotoszynie, która jednocześnie APELUJE o MĄDROŚĆ w kontaktach z obcymi i dystans do obietnic składanych przez obce osoby.
Ostrzegamy przed oszustami. Zawierając nowe znajomości, należy być ostrożnym. Zwłaszcza jeśli poznana przez Internet osoba prosi nas o pieniądze. Oszuści działają według pewnych schematów. Zazwyczaj unikają rozmów telefonicznych. Unikają też wskazywania miejsc, z których pochodzą, ich konta na profilach społecznościowych nie zawierają żadnych informacji osobistych, zdjęć z rodziną, miejsca pracy, zamieszkania. Poprzez regularny kontakt i przedstawianie fałszywych historii z życia zdobywają zaufanie ofiary, a następnie proszą o pomoc finansową na zakup biletu lub na pokrycie opłat za przesłanie paczki. Oszuści cały czas modyfikują swój sposób działania. Dlatego też tylko nasza ostrożność, czujność i dystans do przekazywanych informacji spowodują, że nie staniemy się kolejną ich ofiarą.
Informują policjanci.
To kolejne oszustwo w regionie w ostatnim czasie. Pieniądze stracili m.in. mieszkańcy powiatu ostrowskiego, którzy uwierzyli w słowa dzwoniących do nich osób i stracili łącznie blisko 30 tysięcy złotych.
Ważne są także rozmowy w rodzinach na temat działania oszustów. Warto przestrzegać przed nimi starszych członków swoich rodzin, czy sąsiadów.
Polecany artykuł: