To m.in efekt tego, że mniej jest badań w kierunku grypy. Bo objawy i grypy i koronawirusa są podobne.
A badania skierowane są na COVID -19 - mówi szef Sanepidu w Ostrowie Andrzej Biliński.
Objawy zakażenia koronawirusem są podobne do tych grypowych. I w związku z obecną sytuacją, lekarze kierują na badania w kierunku COVID -19. A nie grypy. I jeśli wynik jest pozytywny, już nie robi się testów na zwykłą grypę. Podobnie zresztą jeśli wynik jest negatywny. Dlatego te statystyki różnią się od tych z lat poprzednich. W roku 2020 - mieliśmy ponad 28 tysięcy przypadków. W 2019 - 49 227. A w 2018 - 79 329.
Trzeba też jednak uczciwie powiedzieć, że ochrona przed covidem - maseczki czy brak zajęć w szkołach - to także ochrona przed grypą.
Obecnie sezon grypowy powoli się kończy - więc i tych przypadków można się spodziewać mniej.