Zabraknie karpia na Wigilię? Mieszkańcy niektórych regionów mogą mieć problem

i

Autor: pexels.com Zabraknie karpia na Wigilię? Mieszkańcy niektórych regionów mogą mieć problem

Zabraknie karpia na Wigilię? Mieszkańcy niektórych regionów mogą mieć problem

2022-10-24 11:08

Czy na świątecznych stołach może w tym roku zabraknąć tradycyjnego polskiego karpia? Niestety jest takie ryzyko. Przynajmniej w niektórych regionach kraju. A jeżeli już uda się go kupić, czeka nas spory wydatek. Za kilogram świeżego karpia możemy zapłacić bowiem nawet 30 złotych.

Zabraknie karpia na Wigilię? Trudna sytuacja hodowców

Wielu z nas nie wyobraża sobie wigilijnego stołu bez karpia — smażonego, pieczonego bądź w galarecie. To w Polsce od lat jedno z głównych tradycyjnych świątecznych dań. Czy w tym roku będziemy zmuszeni szukać alternatywy i zastąpić karpia inną rybą? Niestety, ale istnieje takie ryzyko. Wszystko przez trudną sytuację hodowców.

Jak poinformował w rozmowie z serwisem dlahandlu.pl Przemysław Urniaż, dyrektor ds. infrastruktury i logistyki Stawów Milickich, koszty produkcji karpia są znacznie wyższe niż we wcześniejszych latach. Ponadto złe warunki atmosferyczne i susza w 2020 i 2021 roku spowodowały, że dostępność ryb do sprzedaży jest obecnie niewielka. Sytuacji nie poprawi także import z południa, który w tym roku również będzie mniejszy.

Problem z dostępnością karpia w niektórych regionach kraju

W efekcie ceny karpia poszybują mocno w górę. W gospodarstwach hodowlanych ryba ta może kosztować nawet 30 złotych za kilogram. Kilka złotych więcej zapłacimy natomiast w sklepach i supermarketach. Osoby, którym zależy na świątecznym karpiu, nie powinny zwlekać z zakupem na ostatnią chwilę. Im bliżej świąt, tym cena będzie wyższa. Może też okazać się, że karpia zabraknie.

— W grudniu cena detaliczna karpia może się kształtować na poziomie 25 do 30 zł w zależności od regionu Polski i niestety może być także problem z jego dostępnością w niektórych częściach kraju — podsumowuje przedstawiciel Stawów Milickich.

Raport Złotorowicza: Ekspertka od gospodarki żywnościowej: czeka nas smutna jesień i jeszcze smutniejsze Boże Narodzenie