"Oszustwo nigeryjskie"- to nowy sposób wyłudzania pieniędzy. Sądeczanka dała się nabrać i straciła oszczędności

Zaczęło się od przyjęcia zaproszenia do grona znajomych na popularnym portalu społecznościowym. Mężczyzna wzbudzał zaufanie, więc sądeczanka rozpoczęła z nim rozmowę poprzez komunikator. Niestety ta znajomość zakończyła się utratą blisko 8 tys. złotych.

- Na zdjęciu – przystojny, w rozmowie przez komunikator - sympatyczny i niezwykle przekonujący. Jak się później okazało był to oszust, który szybko zdobył zaufanie sądeczanki i uśpił jej czujność- mówi Iwona Grzebyk- Dulak z KMP w Nowym Sączu.

Oszust przedstawił się jako amerykański lekarz, który od półtora roku pracuje w Syrii. Po zaledwie kilkudniowej znajomości mężczyzna poprosił sądeczankę, aby odebrała paczkę z jego oszczędnościami życia.

-Tłumaczył, że w Syrii jest wojna, że zależy mu na czasie, że prześle 1,5 miliona dolarów, tylko potrzebuje jej danych. Do tego stopnia wzbudził zaufanie kobiety, że ta niczego nie podejrzewając bez wahania się zgodziła. Powiedział, że w najbliższym czasie skontaktuje się z nią firma kurierska i przekaże dalsze wskazówki- mówi policjantka.

No i faktycznie, po kilku dniach sądeczanka otrzymała maila z wiadomością, że paczka zostanie do niej przesłana, ale trzeba wpłacić na wskazany numer konta 1750 euro, czyli równowartość blisko 8 tys. złotych. Kobieta skontaktowała się z rzekomym lekarzem, który obiecał zwrócić całą kwotę, gdy tylko przyjedzie odebrać paczkę, w związku z czym wpłaciła pieniądze.

To jednak nie koniec historii. Następnego dnia kobieta znowu otrzymała wiadomość od firmy kurierskiej, tym razem chodziło o dopłatę w wysokości ponad 9 tys. euro. Kiedy skontaktowała się z oszustem i powiedziała, że nie ma takiej kwoty, ten namawiał ją, żeby pożyczyła od znajomych albo wzięła kredyt w banku.

- Zapytany o zwrot pieniędzy napisał, że nie rozumie o co jej chodzi. W tym momencie kobieta uświadomiła sobie, że padła ofiarą oszusta i o sprawie poinformowała sądecką policję- relacjonuje Iwona Grzebyk-Dulak.

Złodzieje nie próżnują i szukają coraz to nowych sposobów na wyłudzanie pieniędzy. Opisana powyżej sytuacja jest przykładem tzw. oszustwa nigeryjskiego, które polega na wciągnięciu ofiary w grę psychologiczną poprzez wysyłanie elektronicznych wiadomości, pisanych zazwyczaj słabą angielszczyzną lub tłumaczonych przez translatory internetowe na język polski.

- Oszuści tworzą fikcyjne opowieści podając się np. za amerykańskich lekarzy czy żołnierzy stacjonujących w Syrii lub Iraku i proszą o odbiór paczki z dużą gotówką, po którą przyjadą. W rzeczywistości wyłudzają pieniądze, które mają pokryć rzekome koszty transportu przesyłki. Sumy, które tracą oszukani ludzie to kilkadziesiąt, a nawet kilkaset tysięcy złotych- informuje Iwona Grzebyk- Dulak.

Dlatego aby nie stać się ofiarą nigeryjskiego oszustwa nie należy ślepo wierzyć w:

- otrzymanie dużej sumy pieniędzy za pośrednictwo w odzyskaniu pieniędzy przez uchodźcę politycznego,

- wygraną w zagranicznej loterii, w której nie brałeś udziału, a nawet o niej nie słyszałeś,

- wiadomość o wielkim spadku po osobie, której nie znasz.

Więcej o oszustwie nigeryjskim przeczytasz klikając na link: http://www.zyjbezpiecznie.policja.pl/zb/komputer-i-internet/47346,quotNigeryjski-szwindelquot.html