ARANŻACJA WNĘTRZ

To najmodniejszy kolor we wnętrzach. Sprawdź, jak wykorzystać go w mieszkaniu

Subtelny, jasny odcień niebieskiego coraz częściej pojawia się w projektach wnętrzarskich. Jest spokojny, neutralny i bardzo uniwersalny. Ale czy rzeczywiście nadaje się do każdego pomieszczenia? I z jakimi kolorami tworzy najlepsze zestawienia? Podpowiadamy, jak go wykorzystać, by osiągnąć najlepszy efekt.

Jasny błękit, przypominający bezchmurne niebo tuż po świcie, został okrzyknięty jednym z najważniejszych trendów sezonu. I wcale nie chodzi tylko o estetykę. W dobie przebodźcowania i nieustannego szumu pastelowy błękit staje się jak kojący głęboki oddech. Projektanci mówią wprost: to kolor, który wnosi do wnętrza spokój, ciszę i lekkość.

Zachwyca, koi nerwy, sprzyja odpoczynkowi

Choć może brzmi to nieco na wyrost, nauka potwierdza: jasne odcienie błękitu wpływają na fizjologię. Obniżają ciśnienie krwi, spowalniają tętno i sprzyjają skupieniu. Nic dziwnego, że tak chętnie wykorzystywane są w sypialniach, łazienkach czy domowych biurach — miejscach, gdzie harmonia i relaks grają pierwsze skrzypce. A że przy okazji doskonale współgrają ze światłem dziennym? Tym lepiej.

Z czym łączyć jasny błękit?

Rozbielony błękit jest kapryśny, jeśli chodzi o sąsiedztwo. Nie lubi konkurencji, a zbyt wyraziste barwy mogą go przytłoczyć. Dlatego najlepiej prezentuje się w towarzystwie ciepłych bieli, kremowych beży, piaskowych szarości i naturalnych materiałów — lnu, rattanu, wełny czy jasnego drewna. Chcesz trochę więcej kontrastu? Możesz dodać oliwkową zieleń, terakotę lub bursztynowe akcenty, ale z umiarem. Chodzi o balans, nie o efekt wow za wszelką cenę.

Jak stosować błękit w domowych wnętrzach?

W aranżacji wnętrz pastelowy błękit daje dużo możliwości – trzeba tylko wiedzieć, jak go dawkować.

  • Na ścianach: świetnie wypada w jasnych, słonecznych pomieszczeniach. W ciemnych pokojach może wyglądać zbyt chłodno.
  • W tekstyliach: zasłony, pościel, tapicerka — tu można sobie pozwolić na nieco swobody. Błękit świetnie “nosi się” w miękkich materiałach.
  • W dodatkach: wazony, ceramika, grafiki inspirowane wodą czy niebem. Taki detal potrafi całkowicie zmienić charakter przestrzeni.

Stylowo, ale z głową

Mimo wielu zalet, błękit nie jest kolorem zupełnie neutralnym. Wymaga staranności i jakości — kiepskie wykończenia czy zniszczone powierzchnie szybko odbierają mu urok. W zbyt zacienionym wnętrzu może też sprawiać wrażenie chłodnego i nieprzytulnego. Warto więc odpowiednio dobrać dodatki i faktury: matowe glazury, drewniane fronty, tkaniny z wyraźnym splotem.

Z jakim stylem jasny błękit wygląda najlepiej?

Ten odcień błękitu odnajduje się najlepiej w aranżacjach spokojnych, oszczędnych w formie.

  • Japandi i minimalizm – gdzie gra pierwsze skrzypce wśród naturalnych tekstur.
  • Styl śródziemnomorski – jako łagodniejsza wersja klasycznego błękitu morza.
  • Nowoczesny romantyzm – z ecru, pudrowym różem i detalami w kolorze starego złota.

Nieco trudniej wkomponować go w stylistykę industrialną czy glamour – tam lepiej sprawdzi się lepiej jako subtelny detal niż główny motyw.

Nie jest to kolor uniwersalny w stu procentach. Wymaga światła, odpowiedniego towarzystwa i dobrego materiałowego “zaplecza”. W zamian daje efekt, który trudno pomylić z czymkolwiek innym — wyciszone, przestrzenne wnętrze, do którego chce się wracać.

Tak mieszka Kasia Tusk. Luksusowe wnętrza robią wrażenie. Złote krany, fikuśny żyrandol