Warszawska Starówka to nie tylko pocztówkowa fasada czy tło do rodzinnych zdjęć z wakacji. To symbol determinacji i odbudowy – miejsce, które po wojennym zniszczeniu wstało z gruzów i tętni dziś życiem. Obchodzone właśnie 72. urodziny Rynku Starego Miasta przypominają nie tylko o tamtym wielkim wysiłku, ale też o nieustannym pulsie tej przestrzeni – pełnej historii, dźwięków, spotkań i ludzi.
Jak podkreśla Karolina Ziębińska, dyrektorka Muzeum Warszawy:
– Urodziny Starówki to święto historycznego, odbudowanego i fascynującego serca miasta. Dzięki współpracy kilkudziesięciu staromiejskich instytucji pokazujemy inną twarz historycznego centrum Warszawy. To okazja do odkrycia nieznanych miejsc i historii, do poznania ludzi pracujących tu na co dzień i do wspaniałej zabawy.
Orliński, rap i silent disco
Start imprezy? Piątek, 18 lipca, Rynek Nowego Miasta. Na scenie pojawi się Jakub Józef Orliński – kontratenor światowej sławy, który z równym wdziękiem śpiewa barokowe arie, co tańczy b-boyowe układy. Tym razem wystąpi u boku pianisty Michała Biela, a ich wspólny koncert otworzy całe wydarzenie. Jakby tego było mało, na rozgrzewkę pojawi się V Filar – młody, warszawski zespół rapowy, który swoją muzyką opowiada o stolicy współczesnym językiem, ale z szacunkiem do jej historii.
Wisienką na torcie będzie wieczorne silent disco na Rynku Starego Miasta, gdzie sety zagrają m.in. Krims, Sosia i Basia Popiołek. Gwarantowane: taniec do rana i zero narzekań sąsiadów.
Sobotnia potańcówka jak sprzed lat
Dzień później – sobota, 19 lipca – klimat zmienia się, ale nie zwalnia tempa. Na Rynek Nowego Miasta wkroczy Orkiestra Taneczna Melodia i Rytm, powołana przez Jana Młynarskiego i Jacka Namysłowskiego. To prawdziwa podróż w czasie – jazzowe aranżacje, taneczne standardy i swingujące rytmy przywołają ducha dawnych warszawskich orkiestr. Kto choć raz zatańczył pod gołym niebem do żywej muzyki, ten wie – to niepowtarzalne przeżycie.
Tego samego dnia wieczorem w Muzeum Warszawy wydarzy się coś absolutnie nieprzewidywalnego. Teatr Improwizowany Klancyk i Jan Emil Młynarski wspólnie stworzą spektakl pełen impro, muzyki i absurdalnego humoru. Bez scenariusza, bez dubli, bez ograniczeń – za to z energią, która potrafi porwać nawet największego sceptyka.
Zajrzyj tam, gdzie na co dzień nie wolno
Oprócz koncertów i występów, organizatorzy zadbali o tych, którzy wolą spokojniejsze formy świętowania. W planach są spacery z przewodnikami po mniej znanych zakamarkach Starego i Nowego Miasta, wejścia do niedostępnych na co dzień piwnic i podwórek, a także spotkania w pracowniach artystycznych działających pod opieką Biura Stołecznego Konserwatora Zabytków.
Nie zabraknie również akcentu symbolicznego – w Starej Prochowni uczestnicy będą mogli odcisnąć swoją dłoń na wspólnym płótnie i przesłać "Pozdrowienia z warszawskiej Starówki" jako hołd dla dzieła odbudowy, które rozpoczęło się równo 80 lat temu.
Na serio i z przymrużeniem oka
A dla tych, którzy lubią wyzwania, organizatorzy przygotowali grę miejską "Ale jest Warszawa!" – pełną zagadek, historii i nieoczywistych ścieżek. Można też wziąć udział w licznych warsztatach, zajrzeć do muzeów, bibliotek i galerii biorących udział w wydarzeniu. W sumie – ponad sto aktywności, które rozrzucone są po całej Starówce jak perełki w miejskiej koronie.
Wśród 30 instytucji zaangażowanych w obchody są m.in. Muzeum Warszawy, Zamek Królewski, Dom Spotkań z Historią, Teatr Nowe Formy, Fundacja Sto Pociech, Staromiejski Dom Kultury, Ukraiński Dom i wiele, wiele innych. Każda z nich dołożyła swoją cegiełkę do tego święta – i nie chodzi tu wyłącznie o wydarzenia, ale o to, jak miasto potrafi się wspólnie poruszyć, kiedy przychodzi okazja do świętowania.
Więcej informacji, program oraz mapa wydarzeń dostępne są na stronie: www.grupastarowka.pl. Jeśli nie macie planów na 18 i 19 lipca – już wiecie, co robić. A nawet jeśli macie – może warto je zmienić?