Joanna Moro - wpadka w Sopocie wiele kosztowała aktorkę, która dała się poznać szerszej publiczności za sprawą roli w serialu biograficznym poświęconym życiu i twórczości Anny German. Popularna aktorka była jedną z gwiazd ostatniego przystanku Wakacyjnej Trasy Dwójki i wszystko skończyłoby się dobrze, gdyby nie błąd techniczny osoby z produkcji. W powtórce materiału, która została wyemitowana tuż po zakończeniu transmisji na żywo, wykorzystane zostało bowiem nagranie, jakie najprawdopodobniej zarejestrował mikrofon gwiazdy. Widzowie mogli usłyszeć, jak Joanna Moro fałszuje utwór La Plage De Saint Tropez. Internauci nie szczędzili słów krytyki względem aktorki, zarzucając jej brak wokalnego talentu. Część z nich wspomniała o równie nieudanym występie, jaki miał miejsce kilka lat temu w Opolu, gdy Joanna Moro zmierzyła się z hitem granej przez nią Anny German. Tuż po zakończeniu artystka podziękowała publiczności i przeprosiła za niedoskonałości, tłumacząc się towarzyszącym jej stresem. Teraz postanowiła udowodnić, że potrafi śpiewać, a wpadka w Sopocie była efektem błędu technicznego.
Joanna Moro odpowiada na hejt
Za pośrednictwem Instagrama Joanna Moro postanowiła zamknąć usta krytykującym ją internautom i udowodnić, że potrafi śpiewać. Aktorka dodała na story wideo z prób do występu z piosenkę Kocham cię, życie z repertuaru Edyty Geppert.
Przygotowania do kolejnego występu! Ćwiczymy. Tym razem na żywo ;)))) Więc technika już nie zawiedzie ;) - napisała.
Aktorka zaapelowała też do fanów, by pomagali sobie nawzajem i nie komentowali czyjegoś życia, tylko skupili się na własnym.