Emil Stępień

i

Autor: Emil Stępień

Jak zrobić kasowy film? Emil Stępień – „producent filmowy powinien wyczuwać nastroje, poczuć ciekawość widza”

2020-04-28 15:45 Materiał sponsorowany

Kasowy film to zjawisko, które nie do końca jest możliwe do przewidzenia. Zdarza się, że film ma świetną obsadę, doskonały scenariusz, utytułowanego reżysera a coś sprawia, że nie odnosi sukcesu. Z drugiej strony filmy niskobudżetowe, artystyczne, przed którymi nie stawia się wielkich oczekiwań rozbijają bank, przechodzą do klasyki masowej kultury i funkcjonują przez dekady w zbiorowej świadomości, podziwiane przez kolejne pokolenia. O kasowych filmach i o tym jak je się robi w tekście z opiniami producenta filmowego - Emila Stępnia.

Filmowe El Dorado to w rzeczywistości wiecznie majaczące gdzieś na horyzoncie fatamorgany. Nie ma prostej drogi prowadzącej do sukcesu żadnej ekranizacji. Nie istnieje żaden wzór, który jest gwarantem kasowości filmu. Czasami wystarczy dobry temat, wpisanie się w aktualną problematykę lokalnego społeczeństwa czy jakiejś grupy społecznej. Można zrealizować świetny film jak „Hugo i Jego Wynalazek”, zdobyć po drodze pięć Oscarów i stracić na produkcji 100 mln dolarów. Można wydać na film zaledwie 15 tys. dolarów i zarobić ok. 200 mln, jak było w przypadku „Paranormal Activity”. Orbitując wokół polskiego kina, też znajdziemy skrajne przypadki. Piramidalnie nieudana „S@motność w sieci” i znajdujący się w pierwszej 15 z największą liczbą widzów po 1989 r. „Pitbull. Niebezpieczne Kobiety”.
Oczekiwania stawiane przed filmem, estymacje, założenia często rozbijają się skonfrontowane z rzeczywistością. To widz sprawdza, widz decyduje ostatecznie o sukcesie. Ale to producent filmowy ma ocenić całe spektrum zjawisk, które będą składać się na obraz. Film nie tylko powinien się podobać widzom, być wyrazem sztuki, ale także jako swego rodzaju inwestycja, ma przynieść zysk.

Film to firma – ma precyzyjny biznesplan

Na film pracuje cała ekipa. Widz ma w zdecydowanej przewadze kontakt z efektem końcowym, czasem z materiałami typu „making of”, ale na ostateczny obraz pracują setki ludzi. By móc zarządzać zarówno ekipą, jak i całą produkcją, niezbędny jest precyzyjnie rozpisany biznesplan, który będzie uwzględniał każdy etap i element powstawania filmu. Cele tego dokumentu są jednak szersze. Zanim zaczną się jakiekolwiek prace, trzeba najpierw zgromadzić środki, które pozwolą zrealizować dzieło na wysokim poziomie. Tzw. eksplikacja producencka ma także przekonywać przyszłych inwestorów do zainwestowania w film, ma w sposób niebanalny, pełen emocji zwracać uwagę na temat, jego potencjał, wzbudzić zainteresowanie historią. Dlatego powinna uciekać od schematów i pierwszych skojarzeń, ma zarysować podjętą tematykę, poruszać, zdradzać tyle, by chciało się dowiedzieć więcej. Potem trzeba przejść do liczb.

Przejrzyste warunki inwestowania

Przekonanie inwestora do filmu nie należy do prostych zadań. Dlatego warunki inwestowania muszą być transparentne, budujące zaufanie, niczego nie ukrywające, wiarygodne, etc. To oznacza, że ktoś, kto ma przeznaczyć pieniądze na film musi wiedzieć jaki model inwestycyjny przyjął producent filmowy, w jaki sposób wypracowana zostanie przewaga konkurencyjna. A ta wynikać będzie m.in. z niezależności od środków publicznych, co pozwala kreować scenariusze o dużym potencjale dystrybucji zarówno w kraju, jak i na świecie. Prywatny kapitał producenta filmowego plus środki pochodzące od prywatnych inwestorów umożliwiają realizację najlepszych produkcji komercyjnych, doboru najlepiej rokujących tematów.
Dobrą praktyką jest także tworzenie modelu w oparciu o pełną żywotność filmu, która obejmuje nie tylko dystrybucję kinową, ale również prawa wideo, VoD, telewizję kablową czy platformy filmowe. Każdy kanał składa się na pełen okres, w którym film jest komercjalizowany i przynosi zysk dla inwestorów.

Emil Stępień

i

Autor: Emil Stępień

Analiza czynników ryzyka – umiejętność wprowadzania i komercjalizacji filmu w obliczu czynników zewnętrznych

To jeden z kluczowych elementów, który może decydować o przystąpieniu inwestora do produkcji filmowej. Zewnętrznych ryzyk jest kilka. Po pierwsze każdy obraz jest oceniany przez widzów. Początkowe założenia, przekonanie o wartości komercyjnej filmu mogą rozbić się w pył w konfrontacji z rzeczywistością. Jak mówi producent filmowy Emil Stępień:

Do najważniejszych ryzyk, które mogą wpłynąć na poziom zysku z przedsięwzięcia lub zdolność do wygenerowania zwrotu zainwestowanego kapitału należy ryzyko związane z odbiorem filmu przez widzów. Prognozowanie reakcji publiczności jest trudne. Nie można jednoznacznie ocenić zyskowności projektu filmowego, ponieważ przychody związane z dystrybucją filmu [...] zależą przede wszystkim od liczby osób, które dokonają zakupu biletów kinowych, a także od sprzedaży licencji do wyświetlania filmu we Free TV i Pay TV, oraz liczby sprzedanych płyt DVD i innych materiałów związanych z filmem

Prognozowanie reakcji widzów z oczywistych powodów jest mocno utrudnione, jednak organizacja odpowiednich badań, we właściwych grupach odbiorców minimalizują ryzyko związane z reakcją publiczności. Olbrzymią rolę w całym przedsięwzięciu odgrywa także cały marketing, formy promocji, dobór odpowiednich kanałów reklamowych, kontrowersyjny oraz frapujący społeczeństwo temat.
Nie bez znaczenia dla redukcji ryzyka będzie również odpowiedni dobór zespołu. Aktorzy, reżyser, kompozytorzy, etc. w prostej linii przekładają się na zainteresowanie widzów filmem.
Wszystkie elementy podlegają analizie. Producent filmowy ma za zadanie spenetrowanie każdego aspektu filmu i przedstawienie wszelkich szans i zagrożeń inwestorom. Czynnikami dodatkowo wzbudzającymi zainteresowanie będzie np. odpowiedni dobór dat, jak w przypadku „Placu św. Piotra”, którego premiera planowana jest na 15 października 2021, czyli na 40. rocznicę zamachu na św. Jana Pawła II.

Dobór tematyki ma korespondować z potencjałem rynkowym

Są tematy, które podejmują ważne kwestie, które rozgrywają się tu i teraz jak planowany na ten rok film „Dziewczyny z Dubaju”. Są te ponadczasowe, traktujące o uniwersalnych prawdach, jak i odnoszące się do naszych lęków, wyobraźni, emocji. Potencjał tkwi przede wszystkim w tematyce, a jej wybór powinien być dyktowany z jednej strony intuicją, która często jest bardzo pomocna, z drugiej przemyślaną strategią obejmującą zainteresowania widza tą czy inną kwestią. Takie obrazy jak „The Social Network”, „Lot 93”, „Snajper” czy „Sully” są dyktowane aktualną potrzebą, przybliżają kontrowersyjny, niepokojący lub bohaterski czyn. Widzowie chcą się oswoić z danym wydarzeniem lub być udziałem czegoś niesamowitego jak desperackie lądowanie samolotu na rzece Houston. Do kin zawsze też przyciągają znane i podziwiane postacie jak Jan Paweł II, o którym będzie opowiadał film „Plac św. Piotra”.
Chętnie też poznajemy świat, do którego nie należymy, chcąc go zrozumieć, a przynajmniej spróbować znaleźć zrozumienie dla działań organizacji przestępczych. Stąd do kanonu kina weszły takie filmy jak „Ojciec Chrzestny”, „Człowiek z Blizną” czy „Chłopcy z Ferajny”, a na polskiej niwie kinematograficznej olbrzymią rolę odegrała seria „Pitbull”. Do klasyki weszły „Psy” oraz serial „Ekstradycja”. Jak przyznaje Emil Stępień producent filmowy:

Niemal od początku kina, półświatek był ekranizowany, stąd pomysł na realizację obrazu o mafii mokotowskiej - Konglomerat Zbrodni w reżyserii Bogusława Lindy

Niezależność, która idzie w parze z poziomem artystycznym i komercyjnym

Wracamy do niezależności finansowej. Niezależności od środków publicznych. Prywatne fundusze pozwalają szerzej otworzyć oczy, umożliwiają stworzyć obraz w pełni indywidualny, zachowujący obecne standardy kina i szanujący oczekiwania widza. Łatwiej też o dobór tematyki. Prywatne fundusze nie ograniczają, pozwalają podjąć dowolną, nawet najbardziej kontrowersyjną tematykę. Emil Stępień we współpracy szuka partnerskich wartości, transparentnych relacji biznesowych opartych o jasne modele.
Kasowość filmu uwarunkowana jest od wielu czynników. Pewne jest jedno, ocena tego czy film zostanie dobrze przyjęty przez widza zależna jest już od niego. Możemy kierować się instynktem, badaniami, zatrudnić świetnych filmowców, znanych aktorów, poruszyć ważkie kwestie. To pomaga zredukować ryzyko i stworzyć kasowy film.

Autor: Grzegorz Nowak