Nina Słupska potrzebuje najdroższego leku świata

i

Autor: materiały prasowe Nina Słupska potrzebuje najdroższego leku świata

Walentynki dla Ninki. Pomóżmy uzbierać 9 mln zł

2021-02-11 15:31

14 lutego w święto zakochanych odbędzie się event Walentynki dla Ninki. Nina to urocza prawie dwuletnia dziewczynka, która choruje na rdzeniowy zanik mięśni. Zdrowie dziewczynki wycenione zostało na 9,5 mln zł – tyle właśnie kosztuje najdroższy lek świata, który musi przyjąć. Czasu zostało niewiele. Podczas Walentynek dla Ninki każdy będzie mógł dołożyć swoją cegiełkę i pomóc Ninie.

Walentynki dla Ninki już w niedzielę

14 lutego od 9:00 do 12:00 możemy wziąć udział w wydarzeniu online Walentynki dla Ninki. Poprowadzą je Katarzyna Bujakiewicz i Marcin Wójcik z kabaretu Ani Mru Mru. Podczas eventu online będzie można licytować przedmioty, usługi i vouchery, które zostały specjalnie na ten cel przygotowane.

Transmisja z wydarzenia dostępna będzie pod TYM linkiem na Facebooku, a przedmioty można będzie licytować na specjalnie utworzonej grupie TUTAJ.

W pomoc Nince bardzo zaangażowana jest Katarzyna Bujakiewicz, która niedawno przeprowadziła się do naszego miasta.

4 lutego zwieramy szyki razem z lubelskimi artystami i robimy Walentynki dla Ninki. Będą balony, będą moi koledzy Rafał Cieszyński, Alżbeta Lenska, Anna Maria Sieklucka, która jest przecież z Lublina. Przyjedzie Natasza Urbańska, Łukasz Jemioła. Oczywiście my z Dżabarem, czyli Marcinem Wójcikiem prowadzimy licytacje, będziemy o nich opowiadać – mówiła Bujakiewicz w rozmowie z reporterem Radia Eska Lublin.

Pomaga chorej Ninie, planuje nowy serial i jest mamą na pełen etat. Życie Katarzyny Bujakiewicz w Lublinie

Licytacje dla Ninki

Wśród licytowanych przedmiotów, usług, voucherów jest mnóstwo ciekawych rzeczy, niektóre wręcz zaskakujące.

Będziemy licytować m.in. Wypasiony dom w Beskidach. Te wszystkie licytacje będziemy prezentować, a potem one będą wrzucane na Nineczkę Kropeczkę – dodaje aktorka.

Wśród licytowanych przedmiotów jest sporo biżuterii, ręcznie robionych kolczyków, bransoletek, znalazły się nawet ozdobne klipsy do butów. Amatorów motoryzacji na pewno zainteresuje sesja zdjęciowa samochodu, a brodacze powinni zajrzeć na licytacje lokalnych barberów. Jest też dużo książek dla dzieci i dorosłych. Co jeszcze można wylicytować?

Żona wrzuciła męża. Napisała, że wrzuca na licytację swojego męża, ponieważ zaadoptowali szczeniaka, a mąż ma uczulenie na psa i w związku z tym przekaże męża. Jest miły, uprzejmy i dobrze gotuje – wyjaśnia ze śmiechem Bujakiewicz.

Nie pozostaje nam nic innego, jak zaprosić was na niedzielne walentynkowe licytacje dla NINY.

Szczegóły wydarzenia TUTAJ. Zajrzyjcie też na stronę Niny na siepomaga.pl. Na koncie Niny jest już niemal 2 mln zł, ale potrzeba jeszcze trochę mobilizacji. Zachęcamy do wpłat i licytacji.