„Ugotowani w parach” w Lublinie

i

Autor: unsplash.com/screen facebook.com/UgotowaniTVN kolaż

PROGRAM TELEWIZYJNY

„Ugotowani w parach” zawitali do Lublina. Jakie pyszności przygotowały w programie pary z naszego miasta?

2023-04-20 11:00

Magdalena i Damian, Gazela i Patryk oraz Joanna i Tomasz to trzy sympatyczne pary z Lublina, które wzięły udział w jednym z odcinków telewizyjnego programu „Ugotowani w parach”. Na stołach nie tylko nie zabrakło regionalnych dań Lubelszczyzny, ale pojawiły się także propozycje z kuchni ukraińskiej i syryjskiej.

Ekipa „Ugotowanych w parach” w kolejnym odcinku pierwszego sezonu tej odsłony programu odwiedziła stolicę województwa lubelskiego. Tym razem kolacje pełne pysznych i różnorodnych dań przygotowały trzy pary mieszkające na co dzień w Lublinie i jego bliskiej okolicy. Sprawdźcie, co zaserwowała każda z nich!

The Voice Kids - 11-latek z operowym głosem wielkim objawieniem 6. edycji

Pierwsza para postawiła na regionalne lubelskie dania

Na pierwszy ogień poszli Magdalena i Damian. Ona z zawodu jest grafologiem, zaś on chciałby zająć się profesjonalną obróbką drewna. Są zaręczeni, a ich codziennemu życiu pod Lublinem towarzyszy piesek rasy mops.

Co ta para postanowiła przygotować dla swoich gości? W ich menu pojawiły się następujące potrawy o tajemniczych nazwach:

  • na przystawkę: „ostro słodka skulibaba”, czyli mini cebularze wypiekane własnoręcznie i podane z regionalnymi serami,
  • jako danie główne: „kociołek pełen smaków”, to nic innego jak lubelski gulasz,
  • na deser: „gryczana słodycz”, czyli nietypowy sernik z miodem gryczanym.

Warto dodać, że podczas kolacji nie zabrakło także specjalnie przygotowanej dla gości atrakcji. Miała ona związek z zawodem Magdaleny i polegała na analizie pisma poszczególnych uczestników uczty!

Syryjskie smaki

Gospodarzami drugiej kolacji byli natomiast Gazela i Patryk. Ona jest wegetarianką i pracuje w branży medycznej, on zaś – w energetycznej. Zamieszkali ze sobą po miesiącu znajomości.

Ze względu na to, że rodzinne korzenie mężczyzny związane są z Syrią, to właśnie ta kuchnia królowała podczas kolacji w ich domu. I tak na stole pojawiły się:

  • na przystawkę: „czas opuścić ląd, wiosłujemy!”, czyli hummus posypany zatarem,
  • danie główne: „warzywny archipelag”, czyli tagine z ryżem i sałatą tabbouleh,
  • na deser: „wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej”, czyli szarlotka.

Podczas tej kolacji także nie zabrakło nietypowej atrakcji. Gazela bowiem zapewniła swoim gościom sesję relaksacyjną, którą wykonała jej siostra.

Za całokształt wieczoru Gazela i Patryk otrzymali łącznie 30 punktów.

Ukraińskie pyszności u Joanny i Tomasza

Joanna i Tomasz są parą nie tylko w życiu, ale także i w pracy. Wspólnie prowadzą firmę budowlaną, zajmującą się budowaniem inteligentnych domów. Nieodłączną część ich życia stanowią aż cztery psiaki!

Na kolację dla swoich gości Asia i Tomek zaproponowali w głównej mierze dania ukraińskie, bo to właśnie w tej kuchni zakochali się podczas goszczenia u siebie uchodźców zza naszej wschodniej granicy. Oto, co pojawiło się na ich stole:

  • przystawka: „ryba po sąsiedzku”, czyli ukraińska sałatka śledziowa z chlebem pszennym własnego wypieku,
  • danie główne: „mała wielka moc”, czyli dwa rodzaje pielmieni,
  • deser: „jagodowe niebo w gębie”, czyli ukraiński sernik z jagodowym sosem.

Podczas tego spotkania uczestnicy podzielili się historią swoich związków.

Kto został zwycięzcą odcinka „Ugotowani w parach” w Lublinie?

Jak się okazało, to właśnie ostatnia kolacja najbardziej zachwyciła wszystkich uczestników lubelskiego odcinka. Joanna i Tomasz zdobyli łącznie 32 punkty i tym samym zgarnęli nagrodę główną, jaką jest 5 tys. zł! Serdecznie gratulujemy!

„Ugotowani w parach”. Na czym polega program?

„Ugotowani w parach” to program nadawany na antenie TVN w środy o godz. 21:35. W odcinku spotykają się trzy wcześniej nie znające się pary, które po kolei przygotowują dla siebie kolacje. Po zjedzeniu zaserwowanych dań pozostałe dwie pary oceniają ucztę, mając do rozdania maksymalnie po 20 punktów. Nagrodą główną jest 5 tys. zł, a wygrywa ta z par, która w ocenie pozostałych uczestników zdobyła najwięcej punktów na 40 możliwych.

Zobacz także: Katarzyna Bujakiewicz chce dalej bujać się po Lubelszczyźnie