Zdjęcie ilustracyjne

i

Autor: Canva

To europejskie miasto dopłaca mieszkańcom za zrezygnowanie z jazdy samochodem

2022-03-31 12:36

Wiecie, że według ostatniego rankingu przygotowanego przez Fundację im. Roberta Schumana najbardziej ekologiczne miasta w Polsce to Lublin, Katowice i Łódź. W tym samym czasie Kraków ogłoszono jednym z najbardziej zanieczyszczonych miast świata. Problem zanieczyszczenia powietrza w miastach jest duży. W jednym z europejskich miast postanowiono płacić za rezygnację z jazdy samochodem. Ile wynosi dopłata?

Władze miasta płacą za jazdę rowerem lub komunikacją miejską

Wiele miast w Polsce dokłada wielu starań, żeby poprawić jakość powietrza, którym oddychają ich mieszkańcy. Belgia jest jednym z krajów, który mocno promuje działania przyjazne środowisku. O pomyśle władz Brukseli zrobiło się głośno, zwłaszcza że chodzi o niemałe pieniądze, jakie można dostać za bycie eko.

Jak wiadomo jednym z głównych źródeł zanieczyszczenia powietrza są samochody, a dokładniej spaliny samochodowe. W wielu miastach wprowadzane są ograniczenia dla ruchu samochodowego na najbardziej ruchliwych ulicach, ale auta nie znikną z miast całkowicie. O wiele lepsze dla środowiska, naszego zdrowia i portfela byłoby dojeżdżanie do pracy rowerem lub transportem publicznym.

Władze Brukseli podjęły konkretne działania by zachęcić mieszkańców do rezygnacji z samochodów. Mieszkańcy Regionu Stołecznego Brukseli dostają 900 euro, czyli ponad 4000 zł, za porzucenie samochodów na rzecz bardziej ekologicznych pojazdów. Program Bruxell'air został ostatnio zaktualizowany. Wcześniej mieszkańcy, którzy przesiedli się na bardziej ekologiczne środki transportu, otrzymywali 500 euro teraz dostaną maksymalnie aż 900 euro.

Kwota dopłaty uzależniona jest od zarobków mieszkańców. Im niższa pensja, tym większa dopłata na bardziej ekologiczny styl życia. Kwota ta może być przeznaczona wyłącznie na podróżowanie w sposób przyjazny środowisku. Belgowie za tę kwotę mogą kupić sobie rower i akcesoria do niego. Inne wydatki mogą dotyczyć komunikacji miejskiej lub korzystania z usługi współdzielenia auta. Jeśli mieszkaniec nie wykorzysta pełnej kwoty 900 euro na ten cel, to niewydane pieniądze są zwracane miastu.

Czy któreś z polskich miast zdecyduje się na podobny krok i czy taki pomysł cieszyłby się dużym zainteresowaniem w naszym kraju? Niewątpliwie mniej samochodów na ulicach oznacza nie tylko czystsze powietrze, ale też krótszy czas stania w korku.

Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!