Te papugi były pasażerami „na gapę”. Zabezpieczone na granicy ptaki trafiły zamojskiego zoo

i

Autor: IAS Lublin Papugi zabezpieczone na granicy: mnicha nizinna i żako

NA GRANICY

Te papugi były pasażerami „na gapę”. Zabezpieczone na granicy ptaki trafiły do zamojskiego zoo

2024-01-24 13:11

W trakcie kontroli na jednym z przejść granicznych w woj. lubelskim funkcjonariusze służby celno-skarbowej ujawnili dwie żywe papugi. Podróżni, z którymi podróżowały zagrożone wyginięciem i chronione przepisami CITES gatunki, nie mieli przy sobie odpowiednich zezwoleń na ich przewożenie. W związku z tym papugi zostały zabezpieczone i trafiły do zamojskiego zoo.

Chciał wwieźć do Polski zagrożoną wyginięciem papugę żako

Podczas kontroli przeprowadzonej w jednym z samochodów osobowych wjeżdżających do Polski przez przejście graniczne w Zosinie, funkcjonariusze służby celno-skarbowej natrafili na żywą papugę żako. Ten słynący z inteligencji i świetnego naśladowania ludzkiej mowy afrykański ptak jest zagrożony wyginięciem i chroniony przepisami konwencji CITES, w związku z czym jego przewożenie jest możliwe tylko wtedy, gdy posiada się na to niezbędne zezwolenia. Takowych dokumentów nie miał jednak podróżny z Ukrainy, który próbował wwieźć tę papugę do Polski.

– Tłumaczył, że papuga nie jest jego, a jedynie przewozi ją na prośbę właścicielki – relacjonuje Michał Deruś, rzecznik prasowy Izby Administracji Skarbowej w Lublinie.

Papuga śpiewa "Sto lat". Policja interweniuje

Do podobnej sytuacji na tym samym przejściu granicznym doszło także kilka dni wcześniej. – W samochodzie mieszkanki Ukrainy funkcjonariusze znaleźli papugę z gatunku mnicha nizinna (ona również jest chroniona przepisami CITES – przyp. red.). To gatunek wywodzący się z Ameryki Południowej. Mnichy nizinne mają piękne upierzenie, są bardzo towarzyskie i – podobnie jak żako – również potrafią doskonale naśladować ludzką mowę – opisuje Deruś. Również w tym przypadku kobieta podróżująca z chronionym okazem nie miała przy sobie dokumentów pozwalających jej na przewóz tego ptaka.

Co grozi podróżnym?

Zarówno wobec mężczyzny, w którego samochodzie znajdowała się papuga żako, jak i wobec kobiety podróżującej z mnichą nizinną zostało teraz wszczęte postępowanie karne. Za złamanie przepisów konwencji waszyngtońskiej CITES grozi im wysoka grzywna, a nawet pozbawienie wolności w wymiarze od trzech miesięcy do 5 lat.

– Papugi żako i mnicha nizinna trafiły pod opiekę ogrodu zoologicznego w Zamościu, gdzie pozostaną do czasu decyzji sądu w tej sprawie – dodaje Michał Deruś.

Czym jest konwencja CITES?

Przypomnijmy. Konwencja o międzynarodowym handlu dzikimi zwierzętami i roślinami gatunków zagrożonych wyginięciem (CITES) to dokument uchwalony w 1973 r. w Waszyngtonie. Jak sama nazwa wskazuje, celem tych przepisów jest ochrona okazów zagrożonych wyginięciem. By móc legalnie podróżować z takimi gatunkami, konieczne jest posiadanie odpowiednich zezwoleń.

Zobacz także: Papuga, koralowce i pijawki. Te okazy chronione konwencją CITES próbowano przemycić do Polski