Pod koniec sierpnia 2022 roku 40-latka wyjechała autem do pracy do Holandii. Ostatni kontakt udało jej się nawiązać z rodziną w grudniu tego samego roku. Gdy bliscy stracili z nią kontakt, postanowili powiadomić służby o tym zaginięciu.
Po prawie siedmiu miesiącach potwierdziło się najgorsze. Znaleziono ciało kobiety.
- Do śmierci doszło w niewyjaśnionych okolicznościach. Bardzo prosimy wszystkich o pomoc w sprowadzeniu ciała do rodzinnego Biłgoraja — przekazał lokalnej gazecie syn kobiety.
Rodzina prosi o pomoc i wpłatę pieniędzy na założoną zbiórkę internetową, które pomogą zorganizować kobiecie godny pochówek. Na ten cel potrzebna jest kwota ponad 15 tys. złotych.
Policja prowadzi śledztwo, które ma wyjaśnić, w jakich okolicznościach zginęła biłgorajanka. Nie wykluczają tego, że kobieta mogła zostać zamordowana.
Zobacz także: Zalane ulice, piwnice i połamane gałęzie. Zobacz skutki intensywnych opadów w woj. lubelskim