pożar kock

i

Autor: PSP Lubartów

Sąsiad uratował dzieci z płonącego budynku. Teraz rodzina zbiera pieniądze na „powrót do normalności”

2023-02-23 12:54

W poniedziałek rano wybuchł pożar w domu jednorodzinnym. Zanim na miejsce przyjechała straż pożarna, tragedii zapobiegł sąsiad i uratował dzieci z płonącego budynku. Choć do najgorszego nie doszło, rodzina pogorzelców długo nie wróci do normalności. Żeby to przyśpieszyć, potrzebuje pomocy.

Ogień pojawił się w Kocku przy ul. Warszawskiej. Był poranek, ok. godz. 8. W domu znajdowały się trzy osoby – dziadek z dwójką wnucząt. Mężczyzna został poparzony, a cała trójka trafiła do szpitala na obserwację. Płomienie nie zastały w domu mamy dzieci i jej najstarszej córki.

Wnętrze domu jednak spłonął doszczętnie. Na jego remont, a tym samym powrót do normalnego życia, potrzebne są duże pieniądze – przynajmniej pół miliona złotych.

Kwota, która jest wyróżniona tutaj do zrzutki, to tak naprawdę tylko kropla w morzu potrzeb. Spalony został dom, ubrania, meble, sprzęty, nie wspominając już o sentymentalnych pamiątkach. Ciocia straciła cały swój majątek. Każda złotówka to dla nas nadzieja, że życie wróci do normalności – pisze Mateusz Szczepański, krewny pogorzelców.

Na ten moment udało się zebrać niecałe 20 tys. Wesprzeć rodzinę z Kocka można na TEJ stronie.