pożar

Pożar w Rezerwacie Dzikich Dzieci. Prawdopodobnie ktoś go podpalił [ZDJĘCIA]

2024-03-04 8:43

W niedzielę wieczorem strażacy dostali zgłoszenie o pożarze przy ul. Dolnej Panny Marii. Okazało się, że ogień pojawił się na terenie Rezerwatu Dzikich Dzieci.

Zgłoszenie o pożarze wpłynęło do straży pożarnej ok. godz. 20. O zauważenie ognia nie było trudno, bo płomienie miały kilka metrów wysokości.

Ogień zajął konstrukcję z palet i desek, dodatkowo zajął rosnące w pobliżu niej drzewo. Akcja gaśnicza trwała półtorej godziny, uczestniczyło w niej 15 strażaków. Straty wyceniono na prawie 10 tys. zł, spaliły się głównie palety. Jak wynika z ustaleń straży pożarnej, prawdopodobną przyczyną zdarzenia było podpalenie.

Rezerwat Dzikich Dzieci

Rezerwat Dzikich Dzieci to pierwszy i jedyny plac zabaw w Polsce, w którym dzieci mogły bawić się, np. wbijając gwoździe i budując drewniane konstrukcje. Celem takiego podejścia jest umożliwienie najmłodszym kreowania przestrzeni z tego, co mają pod ręką, i pobudzenia w tej sposób ich kreatywności. Co istotne, zapału twórczego dzieci nie ograniczają dorośli - pracownicy i pracowniczki są raczej strażnikami i strażniczkami zabaw niż osobami animującymi. Rezerwat Dzikich Dzieci był otwierany sezonowo od 2017 r. na działce należącej do parafii pw. Nawrócenia św. Pawła działce przy ul. Dolnej Panny Marii. W zeszłym roku skończyła się umowa najmu, dlatego koordynatorzy i koordynatorki związani z Centrum Kultury w Lublinie ogłosili, że szukają nowej lokalizacji dla placu zabaw. Już wiadomo, że latem otworzy się przy ul. Rusałka.

Wiola wbiegła w ogień ratować babcię. Tragedia pod Wyszkowem