Na meczu odpalił race i myślał, że będzie bezkarny. Zdradziły go buty

i

Autor: Lubelska Policja/Unsplash.com

Na meczu odpalił race i myślał, że będzie bezkarny. Zdradziły go buty

2022-09-02 10:36

Do 5 lat więzienia grozi 23-latkowi, który podczas meczu piłki nożnej posiadał i odpalił race. Mężczyzna pod sektorówką zmienił przebranie i zamaskował twarz. Następnie dokonał odpalenia pirotechniki. Policjanci z komendy miejskiej ustalili go po charakterystycznych butach.

Do odpalenia rac doszło pod koniec sierpnia w trakcie meczu piłki nożnej w Lublinie.

- Grupa mężczyzn, najpierw rozciągnęła na trybunie sektorówkę, pod którą niektóre osoby zmieniły ubranie i założyły na głowy kominiarki. Jeden z mężczyzn po zdjęciu flagi odpalił race. Po chwili ponownie się ukrył w tłumie i wrócił do wcześniejszego ubrania. Mężczyzna liczył, że dzięki temu nie zostanie rozpoznany i nie poniesie odpowiedzialności za popełnione przestępstwo – informuje kom. Kamil Gołębiowski z lubelskiej policji.

Lublin. Atak nożownika w centrum miasta

Pracujący nad sprawą policjanci szybko zabezpieczyli monitoringi ze stadionu. Szczegółowe nagrania były skrupulatnie analizowane przez policjantów zajmujących się pseudokibicami z KMP w Lublinie.

Funkcjonariusze, przeglądając zapisy z kamer monitoringu, zwrócili uwagę na charakterystyczne obuwie kibica odpalającego race. Jak się okazało, mężczyzna został kilkukrotnie zarejestrowany przez kamery jeszcze przed założeniem kominiarki. Te ustalenia pozwoliły zweryfikować wizerunek sprawcy przestępstwa i ustalić jego dane.

W trakcie przeszukania 23-latek twierdził, że nie ma nic wspólnego z tym zdarzeniem. Jednak buty pozostawione na szafie nie pozostawiały złudzeń.

Mieszkaniec Lublina został zatrzymany, po czym usłyszał zarzuty i trafił pod dozór policji. 

Dodatkowo otrzymał zakaz wstępu na imprezy masowe.