zdrowie

Mężczyzna miał łokieć przecięty szybą. Nowatorska operacja w lubelskim szpitalu [ZDJĘCIA]

2024-01-03 21:32

Przecięty przez szybę nerw łokciowy, prawie siedem godzin stania przy stole operacyjnym, grupa specjalistów i wideomikroskop – to składniki zabiegu, który pomyślnie przeprowadzono ostatnio w szpitalu przy al. Kraśnickiej. Sprzęt był pożyczony, ale teraz placówka ma ochotę na własny.

Operacja była trudna, podzielona na dwa etapy, z udziałem kilku lekarzy specjalistów. Pierwszy etap operacji w dniu urazu został przeprowadzony przez chirurga naczyniowego, a następnie ortopedę. W drugim etapie zabiegu po 4 miesiącach od pierwotnego urazu, u pacjenta pobraliśmy nerw z łydki, podzieliliśmy go na równe fragmenty i wszczepiliśmy go w miejscu, gdzie doszło do przecięcia nerwu łokciowego. W czasie operacji skutecznie wykorzystaliśmy możliwości, jakie daje zastosowanie wideomikroskopu – wyjaśnia dr n. med. Tomasz Gieroba, kierownik oddziału Urazowo-Ortopedycznego szpitala przy al. Kraśnickiej.

Tymi możliwościami wideomikroskop są przede wszystkim krótszy czas wybranych zabiegów, poprawa ergonomii pracy zespołu operującego i zwiększenie efektywności operacji, a co się z tym wiąże – skrócenie czasu hospitalizacji pacjentów i pacjentek.

Po testach tego urządzenia jesteśmy z niego bardzo zadowoleni. Wideomikroskop znacznie poprawia komfort i jakość pracy podczas zabiegów. Duży, 50-calowy ekran pozwala na precyzyjną obserwację zabiegu przez operatora, natomiast drugi, 30-calowy ekran jest przeznaczony dla lekarza asystującego. Dzięki zastosowaniu dwóch ekranów komfort pracy dla zespołu operacyjnego jest bardzo wysoki. Dodatkowo wideomikroskop ułatwia prowadzenie zabiegów mikrochirurgicznych, gdyż jest poza polem operacyjnym – dodaje dr n. med. Tomasz Gieroba.

Wykorzystanie nowoczesnych mikroskopów operacyjnych to – jak zapewnia Remigiusz Małecki, rzecznik prasowy urzędu marszałkowskiego, któremu podlega placówka – kolejny krok lekarzy i lekarek z oddziału Urazowo-Ortopedycznego Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego imienia Stefana Kardynała Wyszyńskiego w kierunku rozwoju ortoplastyki. Dziedziny, która opiera się na wykorzystaniu i połączeniu mocnych stron ortopedii, chirurgii plastycznej oraz mikrochirurgii w celu rozwiązania skomplikowanych problemów klinicznych. Zalety tego nowoczesnego podejścia wylicza Remigiusz Małecki: przekłada się na pierwotne pokrycie ubytku tkanek miękkich, zmniejszenie bólu i ryzyka operacji rewizyjnych. Prowadzi również do lepszego funkcjonowania, mniejszej liczby powikłań, krótszego pobytu w szpitalu i większego zadowolenia.

Obecnie mamy do czynienia z coraz większą liczbą ciężkich urazów, chociażby komunikacyjnych, a co się z tym wiąże – dochodzi nie tylko do złamań kości, ale i uszkodzeń tkanek miękkich. Tym przypadkom często towarzyszą urazy ortopedyczne, co wiąże się z licznymi długotrwałymi powikłaniami, ubytkami kości, mięśni i skóry. Dlatego coraz więcej ortopedów, również w naszym szpitalu, szkoli się w zakresie mikrochorurgii, aby wykonywać te procedury – podsumowuje dr n. med. Tomasz Gieroba.

Zobacz zdjęcia: Mężczyzna miał łokieć przecięty szybą. Nowatorska operacja w lubelskim szpitalu

„Zombie” na pasach. Na czerwonym wszedł wprost pod samochód