Głosowanie odbyło się w piątek. 230 osób było przeciw odrzuceniu wniosku ustawy. Poparło go natomiast 221 posłów, a dwoje się wstrzymało. Dokument trafi teraz do Komisji Cyfryzacji, Innowacyjności i Nowoczesnych Technologii.
Prawo i Sprawiedliwość chce szybko przepchnąć wniosek, choć przeciwko temu protestują prywatni nadawcy, a eksperci wskazują na to, że ustawa jest niekonstytucyjna i odbiega od szeroko przyjętego prawa unijnego.
- To jest taka sama wrzutka jak w przypadku zmiany ordynacji i jak zwiększenie pieniędzy dla mediów publicznych. To jest pomysł z tego samego piekła – komentował dla dla OKO.press Robert Kwiatkowski, były prezes TVP, obecnie członek Rady Mediów Narodowych i poseł PPS.
Posłowie podnosili też, że nowe przepisy zakładają rozszerzenie katalogu podmiotowego przedsiębiorców zobowiązanych do udostępniania danych i zapewniających warunki do przeprowadzenia kontroli operacyjnej – na wszystkich przedsiębiorców komunikacji elektronicznej.
„Lex pilot” – o co chodzi?
Jak tłumaczą Wirtualne Media, projekt przewiduje, że na dekoderach wszystkich operatorów płatnej telewizji pięć pierwszych pozycji przypadnie kanałom Telewizji Polskiej: TVP1, TVP2, TVP3, TVP Info, TVP Kultura. Będą one objęte zasadą must carry, must offer, co oznacza, że będą obowiązkowe w ofercie każdej sieci kablowej czy platformy cyfrowej.
Pozostałe inne kanały ma wybierać przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Od teraz nie ma obowiązku wskazania takich kanałów jak Polsat, TVN, TV4 czy TV Plus. Do tego platformy satelitarne zostaną zmuszone do zaoferowania wszystkich 16 wersji TVP3, a nie jednej. Operatorzy będą musieli wprowadzić możliwość zakupu kanałów à la carte, czyli pojedynczo.
