Kampania Stop pożarom traw - sezon 2021 już wystartowała

i

Autor: Państwowa Straż Pożarna Kampania "Stop pożarom traw - sezon 2021" już wystartowała

Wiosenne wypalanie traw wciąż "modne". Kilka minut i tragedia gotowa. [AUDIO]

2021-04-09 11:13

Apele i prośby nie zdają się na nic. Wiosenne wypalanie traw to nadal zmora strażaków. A w trakcie pandemii, chodzi już nie tylko o fakt, że pożary traw niszczą ekosystem. Z uwagi na brak wolnych karetek, strażacy mogą być potrzebni przy transporcie chorych do szpitali.

Tylko od początku marca do 09.04.2021, na terenie całego województwa, straż pożarna zanotowała 478 wyjazdów do płonących traw i nieużytków. Średnio, wychodzi aż 12 wyjazdów każdego dnia. Jak te dane prezentują się na tle poprzednich lat? Czy pożary traw i nieużytków odchodzą powoli do przeszłości?

W tym roku ze względu na zimę z prawdziwego zdarzenia, sytuacja wygląda nieco inaczej.

Ten rok jest o tyle wyjątkowy, że mieliśmy śnieżną zimę, więc mniej było na wiosnę pozostałości roślinnych, które w wielu przypadkach przegniły. Natomiast obecna wiosna pojawiła się dość szybko, świeża roślinność przerasta te pozostałości roślinności z poprzedniego roku. Można powiedzieć, że tych pożarów jest odrobinę mniej – mówi nam Tomasz Stachyra, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Lublinie.

Straż Pożarna podkreśla też, że w przeważającej części - bo aż w 90 proc. - pożary traw są wynikiem działalności człowieka. Gospodarze nadal podpalają nieużytki sądząc, że panują nad płomieniami, a co więcej - w ich mniemaniu - ma to zwiększyć żyzność gleby. Prawda jest jednak zupełnie odwrotna. Wypalanie traw skutkuje niszczeniem ekosystemu. W płomieniach giną także zwierzęta, które nie zdążą na czas uciec przed ogniem.

Wystarczy silniejszy podmuch wiatru, a płomienie rozprzestrzeniają się na znacznie większy obszar. W kilka minut może on dojść do zabudowań, co stanowi już zagrożenie dla zdrowia i życia mieszkańców. To z kolei wymaga wyjazdu większej liczby strażaków, którzy w tym czasie - mogą być potrzebni przy innych interwencjach.

W tym roku sytuacja jest wyjątkowa, z uwagi na trwającą epidemię koronawirusa. W sytuacjach, gdy nie ma już wolnych karetek, to właśnie strażacy pomagają w transporcie chorych do szpitali.

Jesteśmy zaangażowani na różnych płaszczyznach, jeśli chodzi o zwalczanie i przeciwdziałanie skutkom pandemii. Strażacy już od samego jej początku byli zaangażowani w działania. Czy to na granicach - podczas pomiarów temperatury u osób przekraczających granicę państwową, czy przy zabezpieczeniu szkół w odpowiedni sprzęt do dezynfekcji. Również teraz strażacy z OSP i z PSP dowożą osoby na szczepienia. Nie wiadomo jeszcze, do jakich innych sytuacji będziemy dysponowani – dodaje Stachyra.

Tomasz Starycha, rzecznik Komendy Wojewódzkiej PSP w Lublinie o wypalaniu traw:
Sonda
Co zrobisz, kiedy "to wszystko się już skończy"?
Raport z Anteny 08.04