Internauci określili ten chodnik "lokalną anomalią grawitacyjną". Ale czy to w ogóle jest chodnik?

2021-11-26 15:26

Chodnik" przy jednym z centrów handlowych w Lublinie robi furorę w sieci. Internauci nazwali go "lokalną anomalią grawitacyjną", a nawet zauważyli, że mógł być inspirowany pracami Salvador'a Dali. Dlaczego? Ponieważ miejsce wygląda jak chodnik, ale jest tak pochyły, że nie da się po nim chodzić. Jak więc jest? To chodnik, czy nie chodnik?

Udało nam się uzyskać odpowiedź od Anity Wysokińskiej z biura centrum handlowego. W e-mailu czytamy:

"Miejsce, które wzbudziło wśród niektórych takie zainteresowanie nie jest chodnikiem, a kadr zdjęcia umieszczonego w poście jest delikatnie mówiąc manipulacją. Wjeżdżając do Parku Handlowego od strony ul. Diamentowej jest wyraźne oznaczenie - WJAZD do Galerii jest w prawo, a WEJŚCIE dla pieszych po schodkach w lewo, gdzie znajduje się również podjazd dla osób niepełnosprawnych.

Przywołane miejsce to skarpa wynikającą z naturalnego ukształtowania terenu, a ciąg pieszy jest wyraźnie zakończony postawionym na środku znakiem informacyjnym dla zmotoryzowanych. Żadne przepisy budowlane nie mówią, że z materiału typu kostka wykonuje się tylko i wyłącznie chodniki dla pieszych."

Problem w tym, że skarpa przylega do jezdni i wygląda trochę jak chodnik.

- Niektórzy próbują nawet po tym iść, chociaż jest to niewykonalne - mówi Krzysztof Kowalik z Pieszego Lublina. - Często projektanci i wykonawcy nie myślą o tym, gdzie pojawią się piesi i którędy będą chodzili. Od dawna wiadomo, że piesi wybiorą najkrótszą drogę. Czyli jeśli piesi mają chodnik, który nagle się zwęża w coś, co niby nie jest chodnikiem, ale wygląda jak chodnik, no to oczywiście będzie to przez pieszych traktowane jak chodnik. Jeśli mamy wjazd do galerii i skarpę wybrukowaną kostką no to piesi też będą uznawali, że to jest chodnik. A nawet jeśli nie będą korzystali z tej skarpy, która wygląda jak chodnik, to będą szli po jezdni, co w tym miejscu też notorycznie możemy obserwować.