Śmiertelne potrącenie 2-latka koło Makowa Mazowieckiego. Nowe fakty

i

Autor: pixabay,Google Maps

Na sygnale

Śmiertelne potrącenie 2-latka koło Makowa Mazowieckiego. Nowe fakty

2024-02-25 12:33

Drugą dobę trwają poszukiwania świadków śmiertelnego potrącenia dwuletniego chłopca na DK57 między Makowem Mazowieckim a Przasnyszem. Policjanci już otrzymali kilka nagrań od kierowców przejeżdżających w piątek tą drogą, które są poddawane analizie. Proszą jednak o kolejne materiały filmowe, które pomogą namierzyć sprawcę tragicznego wypadku.

Śmiertelne potrącenie 2-latka. Nowe fakty

Policja z Makowa Mazowieckiego cały czas poszukuje osób, które w piątek miedzy godz. 17.30 a 18.30 przejeżdżały DK57 między Makowem Mazowieckim a Przasnyszem.

- Szukamy świadków zdarzenia, a także tych osób, które przejeżdżały drogą w tym czasie i miały włączone kamery samochodowe. Być może na nagraniach znajdują się istotne dla śledztwa szczegóły – przekazała rzeczniczka makowskiej policji podkom. Monika Winnik.

Policjanci już otrzymali kilka nagrań od kierowców przejeżdżających w piątek tą drogą, które są poddawane analizie. Proszą jednak o kolejne materiały filmowe lub jakiekolwiek informacje, które pomogą namierzyć sprawcę tragicznego wypadku. Informacje można zgłaszać pod numerem dyżurnego: 47 70 47 200 lub alarmowym 112.

Tragiczny wypadek koło Makowa Mazowieckiego

Przypomnijmy, że do tragicznego wypadku doszło w piątek po godzinie 18:00. Dyżurny makowskiej policji otrzymał zgłoszenie o zaginięciu dwuletniego dziecka. Chłopiec wymknął się z domu w miejscowości Obiecanowo pod Makowem Mazowieckim. Kiedy na miejsce pojechali funkcjonariusze, niemal w tym samym momencie ojciec chłopca, który szukał go po okolicy, odnalazł dziecko nieprzytomne na poboczu DK57.

- Obecni na miejscu policjanci i strażacy udzielili dziecku pomocy przedmedycznej. Dwulatka pogotowie zabrało do szpitala. Niestety dziecko zmarło – przekazywała rzeczniczka policji.

Ze wstępnych ustaleń wynika, że chłopiec sam wyszedł z domu, czego nie zauważyli inni domownicy. Kiedy się zorientowali, że dziecka nie ma, zaczęli go szukać po okolicy.

Prawdopodobnie dziecko potrącił jakiś pojazd, a kierowca odjechał.

Kto ściął latarnię na ruchliwym skrzyżowaniu w Lesznie. Policja szuka kierowcy 

Potrącenie rowerzystki uchwycił miejski monitoring