a1

i

Autor: Stop Cham/ materiały policji

Wypadek na A1

Rodzina ofiar wypadku na A1 zaniepokojona wyjściem Sebastiana M. na wolność. Pisze do ministra sprawiedliwości

2024-02-09 9:24

Sebastian M., podejrzewany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na A1, w którym zginęła trzyosobowa rodzina, opuścił areszt w Dubaju. Rodzina ofiar jest zaniepokojona tym, że władze ZEA uchyliły areszt wobec oskarżonego. Pisze w tej sprawie do ministra sprawiedliwości.

Rodzina ofiar wypadku na A1 pisze do ministra sprawiedliwości

Sebastian M., podejrzewany o spowodowanie tragicznego wypadku na autostradzie A1, oczekuje obecnie w Zjednoczonych Emiratach Arabskich na ekstradycję do Polski. Mężczyzna w październiku trafił do aresztu tymczasowego, ale tydzień temu środek zapobiegawczy został uchylony. 32-latek wpłacił kaucję i wyszedł na wolność. Oczekuje w ZEA na zakończenie procesu ekstradycyjnego. Odebrano mu paszport i ma zakaz opuszczania kraju. Tym faktem jest zaniepokojona rodzina ofiar wypadku i postanowiła interweniować u ministra sprawiedliwości.

- Ta rodzina ma teraz mnóstwo obaw i mnóstwo pytań, także w związku ze zamianą środka izolacyjnego na nieizolacyjny wobec Sebastiana M. Pytania te przekazałem w środę we wniosku do Prokuratury Krajowej oraz ministra sprawiedliwości, aby w odpowiedzi wyjaśnił wszystkie wątpliwości – powiedział Onetowi pełnomocnik rodziny, adw. Łukasz Kowalski.

Obawy bliskich ofiar dotyczą przede wszystkim tego, czy Sebastian M. w ogóle stawi się w Polsce, a także czy może wpływać na postępowanie na przykład przez kontakt ze świadkami.

To już kolejne informacje w sprawie pamiętnej tragedii na A1. Dzień wcześniej Zjednoczone Emiraty Arabskie zwróciły się do Polski o uzupełnienie informacji odnośnie czynu, o którego popełnienie jest podejrzewany Sebastian M.

- Wymiar sprawiedliwości tego kraju chce zweryfikować, czy w sprawie Sebastiana M. zachodzi podwójna karalność, która jest warunkiem skutecznego zakończenia postępowania ekstradycyjnego i przekazania Sebastiana M. do Polski w wyniku tego postępowania – powiedziała Onetowi rzeczniczka Prokuratora Generalnego, prok. Anna Adamiak.

W tym przypadku podwójna karalność oznacza, że strona arabska może wydać Sebastiana M., o ile ten podejrzewany jest o czyn, który stanowi także przestępstwo według prawa obowiązującego w ZEA, zagrożony karą pozbawienia wolności o maksymalnym wymiarze roku albo karą surowszą.

Wydanie następuje w związku z przestępstwem popełnionym na terenie Strony wzywającej, które stanowi także przestępstwo zgodnie z prawem Strony wezwanej albo które stanowiłoby przestępstwo, gdyby została popełnione na jej terytorium, zagrożone według prawa każdej ze Stron karą pozbawienia wolności o maksymalnym wymiarze roku albo karą surowszą – art. 26 ust. 1 Umowy między Rzecząpospolitą Polską a Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi o współpracy prawnej w sprawach karnych.

Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie Trybunalskim postawiła Sebastianowi M. zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym, za co grozi mu 8 lat pozbawienia wolności.

Przypomnijmy, że tragiczny wypadek na autostradzie A1 miał miejsce w okolicach Piotrkowa Trybunalskiego 16 września 2023 roku. Samochód, którym jechała trzyosobowa rodzina, uderzył w barierki i stanął w ogniu. W płomieniach zginęli rodzice wraz z 5-letnim synem. Chwilę wcześniej w ich samochód uderzyło BMW, które tuż przed wypadkiem poruszało się z prędkością ponad 300 km/godz.

Przejechali nowym odcinkiem Trasy Górna

Tak wygląda grób rodziny, która spłonęła na autostradzie A1