Mała boahterka
W miniony poniedziałek (6.03.) Tosia została wypisana do domu Fundacji Ronalda Mc Donalda. Do szpitala wraca tylko na zastrzyk, inne leki przyjmuje w domu. Od operacji serduszka w połowie lutego nie doszła do siebie, a na dodatek musi walczyć z bakteriami i wirusami, które dopadły jej osłabiony organizm. Po biegunkach i wymiotach dziewczynka schudła, nie chce jeść i pić. Jutro 3-latka ma mieć cewnikowanie serduszka. Wszyscy trzymają kciuki, żeby można było ją do niego zaintubować. Badanie miało być przeprowadzone kilka dni temu, ale stan dziewczynki na to nie pozwolił.
Jakby rodzicom małej bohaterki mało było zmartwień o zdrowie córeczki, znów zaczynają się martwić o pieniądze. Pobyt w Genewie przedłuża się, co będzie ich więcej kosztować. Po wyjściu ze szpitala Tosia będzie też musiała przyjmować droższe leki, niż dotychczas, w tym nierefundowany.
Dziewczynka jest podopieczną siepomaga.pl