Tylko wczoraj (9.11.) w ciągu dwóch godzin dyżurny leszczyńskiej policji odebrał kilka telefonów od osób, które rozmawiały z oszustami, podającymi się za kuriera i policjanta. Dwie niestety im uwierzyły. 69-latek był przekonany, że bierze udział w policyjnej akcji, a jego pieniądze są zagrożone. Wypłacił na polecenie fałszywego policjanta 18 tysięcy złotych i zostawił je na ulicy w umówionym miejscu.
Druga ofiarą przestępstwa jest 93-latek z Leszna. Finalnie do domu starszego pana przyszła kobieta, podająca się za policjantkę i odebrała od mężczyzny 32 tys. złotych - mówi Monika Żymełka, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Lesznie.
Kobieta miała ok. 165 cm wzrostu, 25-30 lat, była tęższej budowy ciała, miała na sobie ciemną odzież i maseczkę na twarzy.
Niewiele brakowało, a oszczędności życia straciłaby też starsza pani. Kobieta przyszła do banku wypłacić pieniądze i nie chciała uwierzyć pracownikom placówki, którzy ostrzegali ją, że to może być próba oszustwa. Ostatecznie wezwali zostali prawdziwi policjanci i do wypłaty nie doszło.