W Zamku w Rydzynie jest zimno. Pracownicy siedzą w kurtkach. W gabinecie dyrektora działa farelka. Wszyscy grzeją się ciepłymi herbatami. Ogrzewanie gazowe wyłączono bo zamku na nie nie stać. W poniedziałek przyszła pierwsza po podwyżce faktura.
Dostaliśmy rachunek za listopad na 30 tys. złotych - mówi Zbigniew Szukalski, dyrektor Zamku w Rydzynie
Nowe ceny za gaz są o 164 procent wyższe. Nie stać nas na tyle, dlatego zamykamy - dodaje Zbigniew Szukalski.
Na razie do końca tego roku. Pracownicy są normalnie zatrudnieni. Nie przewidujemy zwolnień. Nie przewidujemy też obniżek płac.
Zamek już odwołał hucznie zapowiadaną imprezę sylwestrową. Nie przyjmuje żadnych gości do hotelu. Placówkę można jednak zwiedzać, ale warto na tę okazję ciepło się ubrać.