Patryk Hampel z Leszna chce ustanowić Rekord Guinnessa

i

Autor: hak, Radio Eska Próba ustanowienia rekordu rozpocznie się 20 maja

Patryk Hampel z Leszna chce ustanowić Rekord Guinnessa

2022-05-12 20:26

Patryk Hampel jest triathlonistą. Chce ustanowić Rekord Guinnessa w potrójnym IRONMAN-ie na hali. Nikt przed nim tego nie zrobił. Podejmie się tego zadania w Kościanie.

To będzie duże wyzwanie.

11,4 km do przepłynięcia, 540 km rowerem wpiętym w trenażer i 126,6 km na bieżni mechanicznej. Mam na to 45 godzin - mówi Patryk Hampel.  

Pomysł na rekord zaświtał mu w głowie dwa lata temu.

Tak naprawdę przez pandemię. Izolacja zmusiła nas do tego, żeby zostać w zamknięciu, a trenować trzeba. Jeśli ktoś nie wyobraża sobie już życia bez aktywności fizycznej to jakoś trzeba było sobie poradzić.

Próba ustanowienia rekordu rozpocznie się w piątek 20 maja o godz. 20:00 na basenie MOSiR-u w Kościanie. Od godz. 6:00 w sobotę każdy chętny będzie mógł czynnie kibicować Patrykowi. Przy okazji też dorzucić "cegiełkę" na leczenie 4-letniej Kai z Kościana, która walczy z nowotworem, bo ustanawianie rekordu będzie miało też wymiar charytatywny.

Bardzo fajnie jest połączyć sport z czymś, żeby komuś pomóc. Będzie wystawiona bieżnia mechaniczna obok, będzie wystawiony też rowerek spiningowy. W ten sposób ktoś będzie mógł dołączyć do mnie, czy na rowerek na pół godzinki, czy na bieżnię mechaniczną. Całą akcja jest na Facebooku, są już zapisy. Dla mnie też będzie trochę łatwiej psychicznie, bo jednak głowa odegra tutaj bardzo dużą rolę przy takim dużym dystansie - mówi Patryk Hampel.

Przygotowania do rekordu trwają od półtora roku, m.in. pod okiem Roberta Karasia, mistrza świata w dystansach ultra.

Próbę ustanawiania rekordu będzie można śledzić na żywo w internecie.

Zamknięte w pomieszczeniu, żeby tak naprawdę przygotować głowę. Bieganie, czy jazda na rowerze gdzieś na zewnątrz, gdzie są te zmienne jest całkiem inne, niż gdy jesteśmy zamknięci i ten obraz jest taki sam. Moje demony, które są na ramieniu podpowiadają mi, żeby zejść, ale nie warto - przyznaje sportowiec.

Wiosenny Test Coopera w Lesznie