Lider okazał się za mocny

Byki w pierwszej fazie zawodów nieco zaskoczyły gości ze ściany wschodniej. W 2 biegu doszło do sporej niespodzianki. Nie przegrywająca w lidze para juniorów gości: Wiktor Lampart – Mateusz Cierniak uległa 4:2 Ratajczakowi i Mencelowi. Po chwili Byki dołożyły dublet w wykonaniu Doylea i Kołodzieja i było nawet 12:6. Po 6 biegu z przewagi gospodarzy nie było jednak już nic, bo Hampel z Kuberą nie dali szans Kołodziejowi i Ratajczakowi. Leszczynianie jeszcze na chwilę wyszli na minimalne prowadzenie, ale potem zaznaczyła się przewaga równiej punktujących gości, którzy po 12 biegu odskoczyli na 6 ''oczek”. Właśnie wtedy przebudził się Cierniak, który do spółki z Kuberą nie dali szans Bellego i Ratajczakowi. Co prawda po 13 biegu jeszcze zatliła się iskierka nadziei bo było tylko 38:40, ale w pierwszym z biegów nominowanych rywale wygrali 4:2 i tego meczu nie mogli już przegrać. Na deser był podział punktów i zwycięstwo 43:47 odjechało z Koziołakmi do Lublina.

Najskuteczniej w zespole z Leszna pojechali ci najbardziej doświadczeni. Janusz Kołodziej oraz Jason Doyle, którzy wywalczyli po 14 punktów. Ten pierwszy startując w 6 wyścigach. Doyle aż w siedmiu.