"Nie byłoby 11 listopada bez 6 sierpnia". Dokładnie 107 lat temu z krakowskich Oleandrów wyruszyła Pierwsza Kompania Kadrowa. Uroczysty przemarsz Kadrówki ulicami miasta w tym roku jednak się nie odbył ze względu na złe warunki pogodowe. Żołnierze od razu ruszyli do Nowego Kleparza skąd autobusami pojechali do Michałowic.
Najmłodszy miał 14 lat, a najstarszy 39, czyli młodzi ludzie budzili Polskę do zmartwychwstania - mówi uczestnik Kadrówki Andrzej Albiniak - to jest mój 34 marsz. Mam 68 lat, czyli połowę życia, można powiedzieć, wędrowałem z Kadrówką.
Dla wielu żołnierzy Kadrówki udział w przemarszu to tradycja pokoleniowa. Niektórzy z nich, podobnie jak członkowie pierwszej Kadrówki, zaczynali marsz w wieku kilkunastu lat.
Mój tegoroczny marsz jest już 15 marszem. Po raz pierwszy w tym marszu uczestniczyłem jak miałem 13 lat. Pasją do patriotyzmu, do Legionów zaraził mnie mój Tato, który też już w latach 80' za czasów Stanu Wojennego w tych marszach uczestniczył. Teraz to już jest taka sztafeta pokoleń - mówi Podporucznik Daniel Woś.
Po postoju w Dworku Lorenców w Michałowicach "kadrowcy" ruszą do Słomnik .Ostatecznym celem Kadrówki są Kielce. Zdobyte przez oryginalnych kadrowców od wojsk rosyjskich 12 sierpnia 1914 roku.
Według różnych źródeł ta Pierwsza Kompania Kadrowa, gdy wyruszyła z Krakowa liczyła sobie od 145 do 168 żołnierzy.