Radosław Sobolewski

i

Autor: CyfraSport Radosław Sobolewski

Sport

Wpadka z wielkimi konsekwencjami. Prezes i trener komentują porażkę Wisły

2023-05-29 10:44

Wisła Kraków z pewnością rozczarowała swoich kibiców. W niedzielę, 28 maja podopieczni Radosława Sobolewskiego rozgrywali mecz o drugie miejsce w tabeli, które daje bezpośredni awans do Ekstraklasy. Niestety dla sympatyków „Białej Gwiazdy” w Krakowie lepsze okazało się Zagłębie Sosnowiec. To bolesna porażka, która oddaliła Wisłę od bezpośredniego awansu do Ekstraklasy.

Wisła Kraków zagra w barażach? Co z awansem do Ekstraklasy?

Wielkie nadzieje to z pewnością określenie, które towarzyszyło kibicom Wisły Kraków od soboty, 27 maja. Właśnie tego dnia w 33. kolejce Fortuna 1. Ligi Ruch Chorzów przegrał na wyjeździe z GKS-em Katowice. Piłkarze „Białej Gwiazdy” mieli więc jedno zadanie – wygranie niedzielnego meczu przeciwko Zagłębiu Sosnowiec na Stadionie Miejskim w Krakowie. Trzy punkty w tym meczu dałyby Wiśle Kraków drugie miejsce w tabeli premiujące bezpośrednim awansem do Ekstraklasy przed ostatnią kolejką ligowego sezonu. Niestety dla kibiców – podopieczni Radosława Sobolewskiego przegrali w Krakowie 1:2 po golach Marka Fabry i Konrada Wrzesińskiego. Porażka ma dla piłkarzy fatalne skutki, bowiem spadli na czwarte miejsce w tabeli Fortuna 1. Ligi.

Tabela Fortuna 1. Ligi (29.05.2023 r.)

  1. ŁKS Łódź – 63 pkt (awans)
  2. Ruch Chorzów – 59 pkt
  3. Bruk-Bet Termalica – 58 pkt
  4. Wisła Kraków – 57 pkt
  5. Puszcza Niepołomice – 55 pkt
  6. Stal Rzeszów – 48 pkt
  7. Arka Gdynia – 48 pkt
  8. Podbeskidzie Bielsko-Biała – 46 pkt
  9. GKS Katowice – 43 pkt
  10. Chrobry Głogów – 43 pkt

Sprawa bezpośredniego awansu jest teraz o wiele bardziej skomplikowana. Wisła Kraków wciąż może awansować do Ekstraklasy z drugiego miejsca, ale musi liczyć na porażkę Ruchu Chorzów (w przypadku remisu Chorzowian i tak wyprzedzą Wisłę z powodu lepszego bilansu meczów bezpośrednich). Jeśli „Niebiescy” zremisują, a Bruk-Bet Termalica pokona u siebie Arkę Gdynia, to wówczas piłkarze z Niecieczy zajmą drugie miejsce w ligowej tabeli.

Wisła Kraków – Zagłębie Sosnowiec. Klub komentuje porażkę

Po niedzielnej porażce nadzieje wciąż nie opadają. Optymizm w serca kibiców wlewa prezes Wisły Kraków Jarosław Królewski, który w mediach społecznościowych podzielił się obszernym komentarzem na temat ostatnich wydarzeń.

Celem Wisły Kraków jest awans do Ekstraklasy. Na własne życzenie sprawiliśmy, że ta droga będzie bardziej wyboista niż powinna być, bo stać nas na zdecydowanie więcej – napisał na Twitterze prezes Wisły.

Zajęcie miejsca od trzy do sześć oznaczać będzie grę w barażach. Wówczas Wisła będzie musiała pokonać dwóch rywali. Na ten moment (29.05.2023 r.) byłaby to Puszcza Niepołomice, a następnie zwycięzca meczu Bruk-Bet Termalica – Stal Rzeszów.

Natomiast cel jest wciąż do osiągnięcia i wciąż pozostaje w naszych nogach i głowach. Wystarczy wygrać dwa ostatnie z trzech potencjalnych meczów, a jeśli się to nie uda to trzeba zderzyć się z rzeczywistością i przyznać, że po prostu na to nie zasługujemy i pracować dalej niezależnie w jakich konfiguracjach. Trzeba się z tym po prostu pogodzić – dodaje prezes „Białej Gwiazdy”.

Niezależnie od tego, jak zakończy się sezon prezes już teraz zapowiada dalszą walkę o wyniki.

To jest dziś moja drużyna i każdy dostanie 100x więcej wsparcia niż wtedy gdy wygrywał - do ostatniej minuty ostatniego meczu, w którym będą szanse by osiągnąć sukces będziemy o niego walczyć. Jedni nazwą to ślepą wiarą, frajerstwem, inni urojeniami jeszcze inni zaślepieniem i „słynnym brakiem wyciągania wniosków”, klepaniem po plecach czy innymi formułkami z mediów społecznościowych.  Wisła, póki tu jestem będzie rozwijać ludzi niedoskonałych, ma pracować nad sobą i być lepsza każdego dnia nawet jak zaliczy raz na jakiś czas spory regres. Sport to nie koncert życzeń, podobnie jak życie.  Biorę pełną odpowiedzialność za efekt końcowy tej rundy. Organizacyjny, sportowy i finansowy – czytamy we wpisie Jarosława Królewskiego.

Po meczu odbyła się także konferencja prasowa z udziałem trenera Wisły, Radosława Sobolewskiego, który powiedział, co jego zdaniem przesądziło o wyniku.

Stanęliśmy przed olbrzymią szansą, aby wskoczyć na miejsce dające bezpośredni awans. Niestety – nie udało się. Zdobyliśmy bramkę dość szybko i z mojej perspektywy zabrakło drugiego gola. Mieliśmy swoje dość groźne sytuacje, nie zamknęliśmy tego meczu, a potem przydarzyły się dwa błędy, które dużo nas kosztują. Cały czas jesteśmy w grze i ten cel, który nam przyświeca jest do zrealizowania. Tutaj na pewno nikt się nie podda i będziemy walczyć do końca – mówił trener „Białej Gwiazdy”.

Dni Krakowa 2023. Przed nami miesiąc pełen zabawy!  

Kremówkowe szaleństwo na rzeszowskim rynku