Wigilia dla potrzebujących. Zamiast stołu na Rynku Głównym - konwój z darami

i

Autor: Paweł Chudzio

Wigilia dla potrzebujących. Zamiast stołu na Rynku Głównym - konwój z darami [AUDIO,WIDEO]

2020-12-20 12:40

Z powodu pandemii koronawirusa dwudziesta czwarta Wigilia dla bezdomnych nie mogła odbyć się na Rynku Głównym w Krakowie. Mimo to potrzebujący nie zostali bez pomocy. Świąteczne paczki zostały rozwiezione po noclegowniach, schroniskach i miejscach gdzie gromadzą się osoby w potrzebie.

Nie mogliśmy sobie pozwolić na to, żeby Wigilii nie zrobić. Ona jest wyczekiwana przez cały rok. Działamy na zasadzie - skoro wy nie możecie przyjść tutaj na Rynek, to my przyjdziemy do was. Przygotowaliśmy kilkadziesiąt tysięcy porcji. To jest bardzo potrzebny gest wobec tych, którzy szczególnie w tym roku są potrzebujący - mówi organizator Wigilii dla potrzebujących restaurator Jan Kościuszko.

Dla bezdomnych i potrzebujących przygotowano pierogi wigilijne, kaszę z grzybami i świąteczny bigos na wielu rodzajach mięs. Do tego w paczkach nie zabrakło słodyczy i ciast.

Wigilia dla bezdomnych i potrzebujących w Krakowie

Świąteczne paczki trafią w sumie do ponad dwudziestu miejsc - to głównie schroniska dla bezdomnych , noclegownie, ale też na przykład Hospicjum im. św. Łazarza. Punkty wskazane zostały przez Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej oraz Fundację im. Brata Alberta.

Każdy z obdarowanych będzie miał znak, że o nim pamiętamy. Najważniejszą rzeczą w czasie Wigilii na Rynku było nie tylko to, że jest ciepły posiłek,ale, że są ludzie życzliwi, z którymi można porozmawiać. Ja wydawałem zawsze karpia, i przy tym karpiu były niezwykłe rozmowy, to było szalenie ważne dla tych ludzi. Niektórzy przychodzili nie tylko dlatego, że byli głodni, ale chcieli po prostu zakosztować tej atmosfery życzliwości. Wyjazd tego konwoju do miejsc, gdzie gromadzą sie ludzie w potrzebie, też jest znakiem, że my o nich pamiętamy - mówi ksiądz Tadeusz Isakowicz - Zaleski z Fundacji im. Brata Alberta.

Jednym z miejsc, gdzie trafiły świąteczne paczki jest Dzieło Pomocy św. Ojca Pio. Po dary ustawiła się tam kolejka kilkudziesięciu osób.

Mam rentę chorobową, mieszkanie socjalne, po opłaceniu rachunków z renty zostaje mi 35 złotych. Dla mnie te święta będą inne, obaj synowie są w więzieniu, to takie święta nie święta, ale życie się toczy dalej, co zrobić - mówiła jedna z potrzebujących kobiet.

Pracownicy Dzieła zauważają, że osób bezdomnych i potrzebujących jest w Krakowie bardzo dużo i każda pomoc jest dla nich ważna.

Takie wsparcie jest dla mnie bardzo ważne, bo ja nie mam nic pieniędzy. Zawsze miałem dom, teraz od kilku miesięcy jestem bezdomny. Nie mam gdzie Świat spędzić, przyszedłem po paczkę i taki mam plan, że wezmę tę paczkę i pójdę w góry pochodzić, po szlakach, i wrócę po świętach do Krakowa - mówił jeden z potrzebujących mężczyzn.

Wigila dla potrzebujących w Krakowie, posłuchaj materiału Pawła Chudzio

Kiedyś to było, czyli powrót do przeszłości. Co było wtedy na topie?

Pytanie 1 z 12
Buty o których marzyła każda dziewczyna będąc w szkole jeszcze kilka/kilkanaście lat temu to ...