Kłęby dymu zaczęły unosić się nad Krakowem przed godziną 12. Były widoczne z dużej odległości.
Mamy interwencję związaną z pożarem traw, działa na miejscu 13 zastępów ratowniczo-gaśniczych - mówi nam Bartłomiej Rosiek z komendy miejskiej Państwowej Straży Pożarnej.
Na miejscu pracują zastępy z Krakowa, jak i miejscowe Ochotnicze Straże Pożarne: z Tyńca, Zbydniowic i Kostrza.
Jak przyznał rzecznik straży pożarnej, sytuację i ugaszanie traw bardzo utrudnia intensywnie wiejący wiatr.
Nie ma informacji o osobach poszkodowanych, ale myślę, że działania jeszcze potrwają. Z tego co wiem, jest to obszar kilkunastu hektarów - mówi Rosiek.
Przypomnijmy, że w miniony piątek doszło do pożaru traw w Sidzinie, przy granicy pomiędzy Krakowem a Skawiną.