Nowe zapadlisko w Trzebini [12.03.2023]. Ziemia zapadła się tuż obok torów kolejowych

i

Autor: Zdj. kadr z filmu Łukasza Michalika Nowe zapadlisko w Trzebini [12.03.2023]. Ziemia zapadła się tuż obok torów kolejowych

Zapadliska w Trzebini. Rozmawiamy z naukowcem AGH

TYLKO U NAS. Profesor AGH o trzebińskich zapadliskach: "Czeka nas kumulacja zjawisk"

2023-03-14 9:58

W Trzebini na Osiedlu Gaj, w rejonie ogródków działkowych, cmentarza i przy nasypie kolejowym wciąż pojawiają się nowe zapadliska. Ostatnie (z 12 marca) uszkodziło tory kolejowe prowadzące do Elektrowni Siersza. O działaniach różnych instytucji oraz naukowców, a także o postępie prac związanych z uzdatnianiem terenu rozmawiamy z prof. dr hab. inż. Markiem Całą, dziekanem Wydziału Inżynierii Lądowej i Gospodarki Zasobami Akademii Górniczo-Hutniczej im. Stanisława Staszica w Krakowie.

Zapadliska w Trzebini. "Nie powstrzymamy tych procesów"

Profesor Cała odniósł się do najnowszych ustaleń, według których skala zapadlisk w Trzebini jest dużo większa niż dotychczas szacowano. Na obszarze zaledwie 0,32 km2 obejmującym cmentarz i jego najbliższe otoczenie zinwentaryzowano ich ponad 90 (dotychczas liczba ta wynosiła 15).

- Nie wykryto nowych, lecz zinwentaryzowano procesy zapadliskowe, które w ogóle miały miejsce w tym rejonie. To bardzo dobrze, że zostały one wykryte, ponieważ pomoże to w prognozowaniu tego typu zjawisk w przyszłości. Mamy zresztą kolejne zapadlisko przy nasypie kolejowym. Jest to kluczowa droga do elektrowni, która musi pozostać drożna, w związku z tym kolejny priorytet działania oprócz cmentarza, ul. Górniczej i Osiedla Gaj został wskazany.

- Zjawiska będą występować, nie powstrzymamy tych procesów. To wszystko będzie się jeszcze bardziej intensyfikowało, bo idzie wiosna, zwierciadło wody gruntowej nieuchronnie idzie do góry. Ale coraz więcej otworów jest wykonanych, kolejne pustki są nawiercane. Firmy pracują, tłoczą iniekt, kolejne pustki są zabezpieczane. W serca mieszkańców można wlać nieco otuchy, że to już nie jest już tylko etap opracowań, ale prace zabezpieczające wreszcie ruszyły.

Prof. dr hab. inż. Marek Cała pozytywnie ocenia to, że w działania związane z diagnostyką, przewidywaniem i zapobieganiem zapadliskom w Trzebini włączył się Państwowy Instytut Geologiczny pod kierownictwem Głównego Geologa Kraju, ministra Piotra Dziadzio.

- Zostały podjęte prace w zakresie geodezji satelitarnej, czyli pomiarów przemieszczeń i osiadań z wykorzystaniem satelit. Budowany jest zaawansowany model geologiczny górotworu. Te działania oceniam bardzo pozytywnie. Brakuje jeszcze części górniczej, hydrogeologicznej oraz geotechnicznej, ale tym zajmie się już najprawdopodobniej Zespół Interdyscyplinarny powołany przez SRK. Działania w tym zakresie są bardzo zaawansowane.

Prof. Cała wyjaśnił także, że substancja stabilizująca wtłaczana obecnie w odwierty w Trzebini to zawiesina popiołowo-cementowa, która ma wypełniać pustki i podsadzać je. Ulega ona zeskaleniu i twardnieje tworząc coś w rodzaju sztucznego masywu skalnego - gruntobetonu, który - jak podkreśla naukowiec - na dziesiątki lat powinien zapewnić stabilność terenu.

Zapadliska w Trzebini [GALERIA]

Trzy burzliwe śledztwa i jedno rozwiązanie. Znajdziesz je w „Tęczowej Dolinie” Ryszarda Ćwirleja