Pozwała rodziców za to, że… powołali ją do życia

i

Autor: fabrikasimf/Freepik/Zrzut ekranu/TikTok/isatandstared/Kass Theaz

Ciekawostki

Tiktokerka "była nieświadoma, że dorośnie". Pozwała swoich rodziców!

2023-05-29 14:55

Czy można pozwać swoich rodziców za to, że wydali nas na świat? Jak widać – można. Przynajmniej tak twierdzi Kass Theaz, amerykańska tiktokerka, która wywołała oburzenie w filmie opublikowanym na swoim profilu. Na nagraniu stwierdziła, że przed powołaniem dziecka do życia rodzice powinni… zapytać je o zgodę. Słowa Kass Theaz wywołały oburzenie w sieci.

Kass Theaz. Amerykańska tiktokerka pozwała swoich rodziców

Niecodzienne procesy sądowe to nic nowego. Historia ludzkości zna przeróżne, kuriozalne sytuacje związane z pozwami. Wydaje się, że to tego grona można byłoby zaliczyć Kass Theaz, amerykańską tiktokerkę, która zdecydowała się… pozwać swoich rodziców. Na pierwszy rzut oka nie brzmi to nadzwyczajnie, ale sprawa staje się kuriozalna, kiedy zadamy zasadnicze pytanie – za co? Otóż za powołanie jej do życia. Amerykanka w nagranym wideo na swoim profilu isatandstared powiedziała, że zdecydowała się wstąpić na drogę sądową przeciwko rodzicom ponieważ twierdzi, że przed narodzinami nikt nie zapytał jej o to, czy wyraża chęć przyjścia na świat.

Kilka miesięcy temu pozwałam swoich rodziców za powołanie mnie na świat bez mojej zgody. Wygrałam i sąd nakazał im płacenie mi 5 tys. dolarów miesięcznie na pokrycie moich kosztów życia. Odwołali się od wyroku i nie muszą płacić mi nic i… muszę znaleźć pracę – słyszymy na nagraniu.

Nagranie, które obejrzało kilka milionów osób wywołało powszechne oburzenie i zdecydowane reakcje internautów. Nie zabrakło śmiechu, wyzwisk i oczywiście niedowierzania u większości oglądających. Tym bardziej, że potem okazało się, że Kass Theaz… sama posiada dzieci.

Wiele osób było zszokowanych tym, że mam dzieci (…). Chciałabym wyjaśnić kilka kwestii. Pozwałam ich, ponieważ nie wyrażałam zgody na bycie tutaj. Byłam nieświadoma, że dorosnę i będę musiała szukać pracy – słyszymy w innym nagraniu autorstwa Kass Theaz.

Jestem… zdezorientowany… Naprawdę nie wiem, czy mówisz poważnie, czy to żart – skomentował jeden z użytkowników TikToka.

Dzięki bogu kończę psychologię. Pomoc będzie potrzebna – dodała inna z użytkowniczek.

Oburzenie i rozgłos były na tyle duże, że Theaz musiała później tłumaczyć się ze swoich słów.

Myślałam, że to oczywiste, że żartuję – powiedziała w rozmowie z „The Post” dodając, że uważa to za całkiem zabawny żart, a sytuacja pokazała, że niewiele osób robi zbiera informacje zanim zareaguje na daną treść.

W innych nagraniach Kass Theaz jeszcze kilkukrotnie odnosiła się do sprawy kontrowersyjnego nagrania i pozwu dotyczącego własnych rodziców.

Tego nie dawaj na ślub. Lista zakazanych prezentów jest całkiem długa!

PKO Ekstraklasa Raport 29.05