Tatry. Poszukiwania 50-letniego turysty

i

Autor: Horská záchranná služba FB Poszukiwania 50-letniego turysty. Zaginął w Tatrach Słowackich

WIADOMOŚCI Z REGIONU

Koniec intensywnej akcji poszukiwawczej Polaka w Tatrach Słowackich. "Wyczerpaliśmy zestaw standardowych kroków"

2023-10-01 12:33

Słowaccy ratownicy górscy zawiesili poszukiwania 50-letniego Polaka, który zaginął w Tatrach słowackich. Ostatni raz z mężczyzną był kontakt 23 września, kiedy zgłosił, że przez uraz nogi nie może kontynuować dalszej wędrówki. Horska Zahranna Służba, odpowiedniej polskiego TOPR-u, po tygodniu intensywnej akcji ratunkowej przyznała, że wyczerpała możliwość działania w tej sprawie. Co dalej zaginionym?

Tatry słowackie. Poszukiwania zaginionego Polaka trwają już tydzień

Tragiczna historia 50-letniego Polaka zaczęła się w sobotę, 23 września. Tego dnia mężczyzna postanowił wybrać się na samotną wyprawę na Lodowy Szczyt w Tatrach słowackich, niestety doznał urazu, prawdopodobnie złamania nogi. Ranny skontaktował się z ratownikami górskimi, którzy jeszcze tego samego dnia rozpoczęli akcję ratunkową. Niestety 50-latek nie był w stanie podać dokładnej lokalizacji, a jego telefon wkrótce przestał być aktywny. Służby rozpoczęły walkę z czasem. Zarówno polscy jak i słowaccy ratownicy przez kolejne dni prowadzili akcję ratunkową na bardzo szeroką skalę. Wzięło w niej udział kilkadziesiąt osób, wykorzystano psy tropiące, drony i śmigłowiec. Po mężczyźnie nie było jednak śladu.

Ratownicy górscy wstrzymują intensywne poszukiwanie 50-letniego Polaka

W piątek, 29 września ratownicy ze słowackiej Horskiej Zachrannej Sluzby, będącej odpowiednikiem polskiego TOPR-u, poinformowali w mediach społecznościowych, że wstrzymują intensywne poszukiwania zaginionego mężczyzny. Zastępca dyrektora HZS przyznał, że służby wyczerpały wszystkie możliwe kroki, które są podejmowanie w przypadku takiej akcji ratunkowej. Nie oznacza to jednak, że poszukiwanie zaginionego zostają całkowicie zakończone. Przedstawicie HZS deklaruje, że dopóki 50-latek się nie odnajdzie, ratownicy nie przestaną go szukać.

— Do dziś członkowie Konnej Służby Ratownictwa wyczerpali cały zestaw standardowych kroków, jakie są podejmowane w podobnych akcjach poszukiwawczych — przekazał w piątek Igor Żiak, zastępca dyrektora HZS. — Jeśli dana osoba nie zostanie zidentyfikowana lub odnaleziona, nie przestaniemy jej szukać — dodał.

Justyna Kowalczyk-Tekieli mieszka w Kasinie Wielkiej. Tak wygląda w środku jej piękna, góralska posiadłość:

Tworzą, by wspomóc Ukraińców na froncie