Szokujące nagranie księdza. Porównał kobietę do brudnej szklanki! "Piło z niej wielu"

Ksiądz porównał kobiety do brudnej szklanki. Zaskakujące nagranie na TikToku

TikTok cieszy się dość sporą popularnością. Możemy na nim śledzić różne choreografie do znanych piosenek czy też zabawne nagrania np. z udziałem zwierząt. Okazuje się, że portal społecznościowy jest również wykorzystywany przez duchownych.

Przykładem jest tu ksiądz Jakub Piątkowski z inspektorii krakowskiej. Wykorzystuje on TikToka nie tylko do szerzenia wiary, ale również do różnych rozpraw o charakterze moralnym. Jednak jego ostatnie nagranie wzbudziło sporo kontrowersji.

Zachowanie czystości weryfikuje kobietę? Nagranie krakowskiego duchownego szokuje

Ks. Piątkowski wygłasza w nim "kazanie", w którym porusza kwestię zachowania czystości przed ślubem. Śledzący profil duchownego, pytali go, co sądzi o dziewczynie, która postanowiła poczekać z seksem do zawarcia związku małżeńskiego. Taka postawa jest oczywiście poprawna. Co w innym przypadku? Kobiety są wtedy jak "brudna szklanka, z której piło wielu".

Szklanka - rozpoczął. Kiedyś była pełna, teraz już jest pusta, troszkę brudna. Wiele osób z niej piło. Chcesz się napić? Prawdopodobnie nie. Mówię to dlatego, gdyż pod ostatnim filmikiem niektóre osoby pytały mnie, co sądzę o tej dziewczynie, która na TikToku chwali się swoją czystością przed ślubem. Ona też jest szklanką, ale czystą i pełną. Z tej szklanki piło wielu, zostawili coś po sobie i jest pusta - mówi ks. Piątkowski.

A ta dziewczyna jest pełną szklanką, czystą, a co lepsze - może dać siebie w pełni drugiej osobie, do której będzie miała pewność, że to jest ta jedyna. Modlę się za ciebie, jesteś wzorem dla wszystkich. Szanujcie się i bądźcie czyści. Pozdrawiam i szczęść Boże - kontynuuje duchowny.

Burza na TikToku pod nagraniem krakowskiego księdza

Filmik wywołał masę komentarzy. Użytkownicy TikToka zarzucili duchownemu m.in. seksizm. Podkreślają również, że osoby, które nie zachowały czystości do ślubu, nie powinny być traktowane gorzej i są tak samo wartościowe.

Ksiądz odpiera zarzuty, podkreślając, że porównanie miało "ukazać prawdę". Zaapelował również o akceptację dla wszystkich osób.